Słowa Najważniejsze

« » Październik 2025
N P W Ś C P S
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8

Piątek 17 października 2025

Czytania »

ks. Rafał Bogacki W I czytaniu

|

17.10.2025 00:00 GOSC.PL

"Błogosławiony bądź o Milczący, który zewsząd przemawiasz"

Rz 4,1-8

“Uwierzył Abraham Bogu i zostało mu to policzone za sprawiedliwość” Rz 4,3

Słuchać można na wiele sposobów. Inaczej słuchamy drugiego człowieka, inaczej śpiewu ptaków, jeszcze inaczej ulubionej muzyki. Słuchanie jest także istotnym wymiarem wiary. Boga słuchamy w sposób wyjątkowy, bo Jego głos nie dociera do nas w czystej postaci, zawsze jest przez coś przefiltrowany. Bóg objawia się w wydarzeniach, spotkaniach, w głosie sumienia, podczas liturgii i lektury Biblii. Może przemawiać w najróżniejszych okolicznościach, także wtedy, gdy nic nie mówi. „Błogosławiony bądź o Milczący, który zewsząd przemawiasz” - pisał T. Merton w jednym z poematów. Podobnie Jan Paweł II w Tryptyku Rzymskim: „Jakże przedziwne jest Twoje milczenie we wszystkim, czym zewsząd przemawia stworzony świat…”. Boga można słyszeć także wtedy, gdy milczy.

Abraham, którego wspomina dziś Paweł, był człowiekiem potrafiącym słuchać. Od słuchania rozpoczęła się jego droga wiary. Patriarcha słyszał głos Boga, ale mierzył się także z tajemnicą Bożego milczenia. Przyjmował obietnice Boga, który objawiał się w kluczowych momentach życia Abrahama. Każde kolejne słowo wypowiadał dlatego, że Abraham szedł za tym, co wcześniej usłyszał. Jego wiara znalazła uznanie w oczach Boga.

W świecie, w którym dociera do nas tak wiele różnych, często bezwartościowych słów, warto uczyć się wyciszania serca. Wtedy, jak Abraham, można usłyszeć obietnicę, która nadaje kierunek życiu. Bogu, który chce nas doprowadzić do siebie, z pewnością się to podoba.
 

Czytania »

Magdalena Jóźwik Ewangelia z komentarzem

|

17.10.2025 00:00 GN 41/2025

Przed Nim nie musimy udawać, drżeć o niepewne jutro

Łk 12, 1-7

Kiedy ogromne tłumy zebrały się koło Jezusa, tak że jedni cisnęli się na drugich, zaczął mówić najpierw do swoich uczniów: «Strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani nic tajemnego, co by się nie stało wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliście w mroku, w świetle będzie słyszane, a co w izbie szeptaliście do ucha, głoszone będzie na dachach.

A mówię wam, przyjaciołom moim: Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, a potem nic już więcej uczynić nie mogą. Pokażę wam, kogo się macie obawiać: bójcie się Tego, który po zabiciu ma moc wtrącić do piekła. Tak, mówię wam: Tego się bójcie! Czyż nie sprzedają pięciu wróbli za dwa asy? A przecież żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli».

Żaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bożych. Łk 12,6

 

Misja i nauczanie Jezusa prowadzą wierzących w Niego do życia w świetle i wolności od lęku. Wszystko może być odkryte i wyjawione, ponieważ nie trzeba się bać, ukrywać swoich prawdziwych myśli oraz naturalnego sposobu życia. Źródło bezpieczeństwa jest poza nami, dlatego nie musimy trzymać wszystkiego tylko we własnych rękach. Możemy z ufnością powierzać się Ojcu, żyć w świetle Jego dobroci i miłości, z mocną wiarą i pewną nadzieją, że nikt nie zna nas tak dobrze jak On. Przed Nim nie musimy udawać, szukać doraźnych zabezpieczeń, drżeć o niepewne jutro. Ojciec wie o nas więcej niż my sami o sobie, zna nas po imieniu i zaprasza, by być blisko.

Czytania »

Radio eM Święty na dziś

Św. Ignacy Antiocheński

W jaki sposób opisać ludzkie życie? Jak w jednym obrazie zawrzeć to, że skądś bierze ono początek, że ku czemuś zmierza i jeszcze, że na każdym etapie wymaga wysiłku? Najpopularniejszym motywem, który służy tutaj pomocą, jest obraz wędrowca w podróży. Kogoś kto pokonał już jakąś drogę, która odcisnęła na nim swoje piętno. Zatrzymał się tylko na chwilę, by zaczerpnąć tchu i już za chwilę ruszy dalej. Już zerka przed siebie, próbując odgadnąć, co jeszcze go czeka nim dotrze do celu. Bardzo piękna metafora, prawda? A co gdyby drogę, którą pokonuje człowiek, potraktować dosłownie? Jako całe jego życie? Wtedy mielibyśmy historię dzisiejszego świętego. Bo o dzisiejszym patronie wiemy na pewno tylko to, że przeszedł bardzo długą drogę. Oczywiście legenda głosi, że to on był tym szczęśliwym dzieckiem, które kiedyś Chrystus postawił przed uczniami i powiedział : „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego”. Jednak, gdyby skupić się na samych faktach i dokumentach, to dzisiejszy patron pojawi się dopiero jako trzeci z kolei biskup Antiochii, który w czasie prześladowania za cesarza Trajana zostaje uwięziony i skazany na śmierć. I tak rozpoczyna się jego długa piesza wędrówka do Rzymu pod eskortą żołnierzy. Wszystko po to, by zostać tam rzuconym na arenę i pożartym przez  dzikie zwierzęta w czasie organizowanych właśnie igrzysk. Niemal 3 tysiące km. Co można w tym czasie zrobić, oprócz tego, że straszliwie się zmęczyć szczególnie, gdy jest się osobą w podeszłym wieku? Można na przykład dojrzeć. Dojrzeć do tego, by puścić stery swojego życia. Pozwolić, by naszym życiem pokierował Chrystus. I zgodzić się nawet na to, że to życie po ludzku stracimy. Zrozumienie tego i zaakceptowanie może zająć szmat drogi. Co jeszcze może ofiarować 3 tys. km pieszej wędrówki? Można w tym czasie podtrzymywać na duchu innych, dla których taka droga na stracenie wydaje się pochodem klęski. a nie marszem zwycięstwa. Można pisać listy, tłumaczyć, umacniać. Można skorzystać z okazji i głosić Dobrą Nowinę tym, którzy jej jeszcze nie poznali. Można także zwyczajnie dawać świadectwo każdym kolejnym krokiem, każdym uśmiechem pomimo bólu i dobrem na przekór doświadczanego zła. W przedziwny sposób wracają tutaj słowa Jezusa wypowiedziane według legendy do dzisiejszego patrona. gdy był dzieckiem : „Kto się więc uniży, jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje". Czy wiecie państwo kogo dzisiaj wspominamy i kiedy oraz gdzie poniósł męczeńska śmierć? Dzisiejszy patron to święty Ignacy Antiocheński. Zginął około roku 107 na arenie rzymskiego Koloseum.

Czytania »

Redakcja Na początku było Słowo

|

17.10.2025 00:00 GOSC.PL

Pan Bóg nie jest księgowym
Rz 4, 1-8

Zobacz cykl audycji Radia eM:

 

Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.