Słowa Najważniejsze. W I czytaniu

« » Listopad 2024
N P W Ś C P S
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
  • Inny Kalendarz

Sobota 9 listopada 2024

Piotr Sacha W I czytaniu

|

09.11.2024 00:30 GOSC.PL

Jak drzewo, jak ryba

Ez 47,1-2.8-9.12

Wszystkie też istoty żyjące, od których tam się roi, dokądkolwiek potok wpłynie, pozostaną przy życiu. Ez 47,9

W poetyckiej wizji Ezechiela odnalazłem zapis marzenia o Kościele, który swoim dynamizmem, kreatywnością i witalnością zalewa świat. Zalewa, nie budząc odczucia grozy. Przywraca do życia to, co uschłe, jałowe. Warto mieć marzenia i warto – co nieraz podkreślał papież Franciszek – wracać do marzeń. Nawet najpiękniejsze marzenie o Kościele nie urzeczywistni się jednak bez udziału tych, którzy w pełni zanurzyli się, lub dopiero brodzą, w „wodzie wypływającej od świątyni”. 
Pozostańmy jeszcze przed poetyckim, starotestamentowym obrazem. Szczegół pierwszy: „Nad brzegami potoku mają rosnąć po obu stronach różnego rodzaju drzewa owocowe, których liście nie więdną, których owoce się nie wyczerpują” (Ez 47,12). Człowiek Kościoła jak drzewo dające soczyste owoce. Jak drzewo – co czytamy w kolejnym wersecie – którego liście służą za lekarstwo. Szczegół drugi: „Będą tam też niezliczone ryby, bo dokądkolwiek dotrą te wody, wszystko będzie uzdrowione” (Ez 47, 9). Człowiek Kościoła jak ryba (gr. Ichthys) – jak znak żywej wspólnoty, jak skrót do poznania Zbawiciela (gr. Iēsous Christos, Theou Yios, Sōtēr – „Jezus Chrystus, Boży Syn, Zbawiciel”). Bądźmy jak drzewo i jak ryba. Wrośnięci w korzeń tradycji, a jednak płyniemy.