Nowy numer 19/2024 Archiwum

Wyborcze protesty bez rozstrzygnięć

Przepisy określające czas rozpatrzenia przez sądy protestów wyborczych pozwalają na swobodne wyznaczanie terminów rozpraw. Dotychczas sądy rozpatrzyły tylko niewielki procent skarg.

Skala nieprawidłowości w czasie ostatnich wyborów spowodowała olbrzymią liczbę skarg – ponad 1800. To prawie cztery razy więcej niż przy poprzednich. Składane były one do 45 Sądów Okręgowych w całej Polsce, bowiem to one są uprawnione do rozstrzygania protestów. Zgodnie z ustawą skarżący mieli 14 dni na złożenie skargi, w przypadku pierwszej tury, której dotyczą prawie wszystkie wnioski, był to 30 listopada. Z kolei sądy miały 30 dni na ich rozpatrzenie, czyli powinny to zrobić do 30 grudnia. Tymczasem wyroki zapadły tylko w niewielkiej części przypadków, a - jak ustaliliśmy - terminy rozpraw są wyznaczane nawet na koniec stycznia. Dlaczego sądy nie dochowały terminu? Otóż interpretują one ustawowe 30 dni na rozpatrzenie protestu jako termin „instrukcyjny”, czyli taki, za przekroczenie którego nie ma żadnych sankcji. W efekcie na dane dotyczące ważności wyborów na różnych szczeblach samorządowych w skali całej Polski możemy jeszcze długo czekać. Na przykład do warszawskich sądów wpłynęło 209 skarg, do świąt rozpatrzyły one trzy, podobnie sąd w Kielcach, a w Szczecinie zaledwie jedną.

Z danych dotyczących rozpatrywania skarg wyborczych w 11. sądach okręgowych wynika, że do końca roku stwierdziły nieważność wyborów w 12 przypadkach i nakazały powtórzenie głosowania. Raczej nie należy się spodziewać dużej liczby unieważnień. Według sądów większa część wniosków nie spełnia wymogów formalnych. Najczęstszym powodem oddalenia skargi jest formułowanie zarzutów bez podania dowodów. Przykładem może być Sąd Okręgowy w Krakowie, do którego wpłynęło 69 protestów, z czego 50 proc. nie zostało rozpatrzonych, ponieważ nie spełniały wymogów formalnych. Innym powodu odrzucania skarg z przyczyn formalnych jest to, że zostały wniesione przez osobę do tego nieuprawnioną. Według przepisów protest może wnieść przewodniczący komisji, pełnomocnik komitetu albo osoba umieszczona w spisie do głosowania w danym obwodzie.

Obecnie podejmowane są próby zreformowania kodeksu wyborczego, warto przy tej okazji rozważyć zmianę przepisów dotyczących rozpatrywania przez sądy skarg wyborczych, chociażby wprowadzając obligatoryjnie 30 dni na rozpatrzenie skargi.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego