Nie ma dziś takiego miejsca na świecie, w którym ktoś odwołujący się do idei Hitlera miałby szanse na znaczące poparcie. Zawdzięczamy to procesowi norymberskiemu.
To nieprawda, że straszliwe masowe zbrodnie automatycznie dyskredytują każdą ideologię, w imię której zostały popełnione. Na przykład w Ameryce Południowej flaga z sierpem i młotem zwykłym ludziom nie kojarzy się z milionami ofiar komunizmu. Nie tylko zresztą tam. Nawet u nas osoby legalnie produkujące oraz kupujące koszulki z hasłem w języku hiszpańskim: „Jedyny kościół, który oświeca to ten, który płonie” zapewne zdają sobie sprawę, że cytują anarchistów z czasów hiszpańskiej wojny domowej 1936–1939. Czy jednak wiedzą, że dla głoszącego to hasło Buenaventury Durrutiego nie był to tylko wiecowy slogan, żart, gra słów? On naprawdę palił kościoły. Był też przywódcą bojówki, która urządzała bestialskie polowania na księży, torturując ich przed zamordowaniem w wyszukany sposób.
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Zastępca sekretarza redakcji „Gościa Niedzielnego”
Prowadzi stałą rubrykę, w której analizuje malarstwo religijne. Ukończył historię oraz kulturoznawstwo (specjalizacja filmoznawcza) na Uniwersytecie Śląskim. Przez rok uczył historii w liceum. Przez 10 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, najpierw jako dziennikarz sportowy, a potem jako kierownik działu kultury w oddziale katowickim. W „Gościu Niedzielnym” pracuje od 2002 r. Autor książki poświęconej papieżowi Franciszkowi „Franciszek. Papież z końca świata” oraz książki „Jezus. Opowieść na płótnach wielkich mistrzów”, także współautor dwóch innych książek poświęconych malarstwu i kilku tomów „Piłkarskiej Encyklopedii Fuji”. Jego obszar specjalizacji to historia, historia sztuki, dawna broń, film, sport oraz wszystko, co jest związane z Hiszpanią.