Jeśli celem marszu w obronie demokracji i wolności słowa jest zdobycie władzy przez PiS, to biskupi nie powinni się angażować w jego poparcie. Ale sprawa nie jest oczywista.
 
					09.12.2014 14:41 GOSC.PL
Od momentu gdy pięciu biskupów zostało członkami honorowego komitetu marszu, który Prawo i Sprawiedliwość organizuje 13 grudnia, rozpoczęła się dyskusja, czy nie przekroczyli obowiązującej w Kościele zasady, że duchowni nie mogą angażować się w politykę. „Specjaliści” od Kościoła z lewej strony sceny politycznej nie mają wątpliwości, że złamali tę zasadę, podobne stanowisko zajmuje bp Tadeusz Pieronek, który ocenia, że biskupi ci przekroczyli zasadę separacji duchownych od polityki. W wypowiedzi bp Pieronka dla IAR pojawia się też stwierdzenie, że sama idea marszu „jest wątpliwa”. Otóż tu dochodzimy do istoty problemu – stopień zaangażowania duchownych w kwestie polityczno-społeczne często zależy od ich indywidualnej oceny sytuacji.
Co do zasady, że duchowni nie powinni angażować się w bieżącą walkę polityczną, a szczególnie opowiadać się po stronie jednej partii, jest ona jak najbardziej słuszna. Natomiast duchowni mają prawo oceniać działania i inicjatywy polityków pod kątem moralnym czy zabierać głos w sprawach, które dotyczą polityki rozumianej jako troska o dobro wspólne. Obrona demokracji i wolności mediów z pewnością są wartościami, które są dobrem wspólnym. Problem polega na ocenie – czy rzeczywiście są one zagrożone. Według biskupów popierających marsz – tak, według innych duchownych – nie.
W okresie PRL Kościół katolicki był jednym z głównych podmiotów walczących z komunizmem i w środowiskach dążących do wolności nikt nie czynił mu zarzutów, że miesza się do polityki. Panowała zgoda, że system, w którym brak było wolności, a ludzka godność była deptana, trzeba obalić. Duchowni aktywnie w tym procesie uczestniczyli. Warto przy tym zwrócić uwagę, że w nauczaniu Kościoła zakaz mieszania się do polityki nie jest bezwzględny. W Kodeksie Prawa Kanonicznego czytamy: „Duchownym zabrania się przyjmowania publicznych urzędów, z którymi łączy się udział w wykonywaniu władzy świeckiej (kan. 285 § 3). A dalej pada jasne stwierdzenie, dotyczące zakazu zaangażowania w partiach politycznych: duchowni „nie mogą brać czynnego udziału w partiach politycznych ani w kierowaniu związkami zawodowymi, chyba że – zdaniem kompetentnej władzy kościelnej – będzie wymagała tego obrona praw Kościoła lub rozwój dobra wspólnego (kan. 287 - § 2). Tak więc prawo kościelne, zasadniczo zabraniając zaangażowania politycznego, dopuszcza sytuację, gdy jest ono dozwolone. I tu znów dochodzimy do problemu oceny rzeczywistości: czy prawa Kościoła lub rozwój dobra wspólnego są na tyle zagrożone w Polsce, że wymaga to włączenia się duchownych w marsz w ich obronie, organizowany przez partię polityczną? Według pięciu biskupów tak, według innych duchownych – nie. Ta rozbieżność ocen wydaje się zrozumiała i trudna do przezwyciężenia.
Można też podejrzewać, że sympatie do określonych ugrupowań politycznych mają tu duże znaczenie. Czy jest sposób, aby z tej sytuacji wybrnąć? Być może wyjściem mogłoby być zabranie głosu przez przedstawicieli Episkopatu – np. przewodniczącego czy prezydium, którzy zajęliby stanowisko w imieniu wszystkich biskupów w Polsce. Biorąc jednak pod uwagę autonomię biskupów, nie można wykluczyć, że pozostaliby oni przy swoim zdaniu.
 
	Bogumił Łoziński
 Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.
Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego
 
					 
					 
					 
					 
					 
					 
					 
					 
					