Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej
...i jest oparty na kłamstwie!
Przecież to za pieniądze.... to ich praca i podpisane kontrakty.
- nie chodziłam po domu w szlafroku,
- codziennie myłam włosy (to porządkowało mój dzień),
- kilkanaście dni po porodzie nie było pozostałości po kilogramach (karmienie piersią jest super, zwłaszcza jak trafi się dzieciaczek żarłoczek),
- nie miałam depresji, byłam wręcz patologicznie zadowolona ze stanu, w jakim się znajduję,
- dzieci czasami dawały (i dają) w kość, ale te drobne niedogodności z naddatkiem rekompensuje ich jeden uśmiech,
- przez rok w jednym i drugim przypadku nie przespałam w całości jednej nocy (co 3-4h karmienie),
- pracowałam od 5,5 miesiąca każdego z dzieci, więc nie było czasu na pieszczenie się z sobą, dosypianie w ciągu dnia, kosmetyczki i inne tego typu atrakcje.
Bardzo proszę, aby nie powielać stereotypu Matki Polki Uciemiężonej Domowej Kurki, bo jest to tak samo niesprawiedliwe, jak idealizowanie mam z pierwszych stron gazet. Chcę powiedzieć, że może być po prostu normalnie, a wiele zależy od naszego podejścia. Nie tłumaczmy niemytych włosów zapracowaniem, bo w dobie fotelików z szelkami (także leżaczków dla najmniejszych dzieci) jest to często zwykłe lenistwo :)
Pozdrawiam wszystkie Mamy :)
Kto daje nam prawo potępiania matek celebrytek? Myślicie, że one nie miewają gorszych chwil? Która z was, gdyby zaproponowano jej: pięknie cię umalujemy, uczeszemy i ubierzemy, oświetlimy pięknym światłem i zrobimy zdjęcie z dzieckiem, by cały świat zobaczył, jak promieniejesz szczęściem przy dziecku - pytam, która by odmówiła?
___
no dobra dobra naśmiewam sie bo moje dziecko najmłodsze już stare i ma 3 lata... ale naprawdę wspaniale dziś wspominam czas gdy był maleńkim oseskiem i się poznawaliśmy
Sprzątanie nie zając - zrobi sie jutro ale czas w szlafroku z dzieckiem wtulonym całym sobą nie wróci już nigdy... a przy kolejnym dzieciątku już nie jest tak samo - bo czas trzeba dzielić na 2 czy 3 małe serduszka do zalania miłością...
___
no dobra dobra naśmiewam sie bo moje dziecko najmłodsze już stare i ma 3 lata... ale naprawdę wspaniale dziś wspominam czas gdy był maleńkim oseskiem i się poznawaliśmy
Sprzątanie nie zając - zrobi sie jutro ale czas w szlafroku z dzieckiem wtulonym całym sobą nie wróci już nigdy... a przy kolejnym dzieciątku już nie jest tak samo - bo czas trzeba dzielić na 2 czy 3 małe serduszka do zalania miłością...
A celebrytki... słusznie napisała Autorka, jeśli kogoś zmotywują do wzięcia się w garść, to i chwała Bogu. A w plastikowy świat głupich pism - jak równie słusznie napisał ktoś powyżej - i tak się nie wierzy.
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.