Odbudować wiarę w człowieka

Wykluczenie społeczne bywa nie tylko efektem ubóstwa. Także samotności i nieufności. Najlepiej walczyć z wykluczeniem, wzmacniając więzi między ludźmi. Pomocne mogą okazać się w tym Fundusze Europejskie.

Na rysunku Andrzeja Mleczki św. Mikołaj z ręką na temblaku wyjaśnia drugiemu św. Mikołajowi powód kontuzji: „Co się dziwisz, to zwykła walka z ubóstwem i wykluczeniem”. Ten obrazek był w Polsce elementem promocji roku walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, ogłoszonego dwa lata temu przez Unię Europejską. Problem ubóstwa może wydawać się na naszym kontynencie trochę egzotyczny. Dziś modna jest raczej walka o prawa mniejszości niż mówienie o wykluczeniu ze względu na wiek czy brak pracy. Dlatego warto wciąż przypominać, że choć Unia Europejska jest jednym z najbogatszych rejonów na świecie, to 17 proc. jej mieszkańców ma tak ograniczone dochody, że nie może zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych. Kiedy mamy do czynienia z wykluczeniem? Z definicji wtedy, gdy człowiek nie może normalnie uczestniczyć w życiu społecznym nie dlatego, że nie ma na to ochoty, ale ponieważ nie jest w stanie wyegzekwować przysługujących mu praw. Zazwyczaj przyczyną wykluczenia bywa ubóstwo, choć nie zawsze. – Ubóstwo jest istotnym, ale niejedynym czynnikiem powodującym wykluczenie. Osoby ubogie wcale nie muszą doświadczać problemu wykluczenia, a osoby wykluczone problemu ubóstwa – zauważa Anna Rachwał, pracująca w krakowskim MOPS-ie. Wykluczeniu społecznemu sprzyja klimat anonimowych osiedli, zwłaszcza tych istniejących na zdegradowanych, poprzemysłowych obrzeżach wielkich metropolii lub mniejszych ośrodków zbudowanych wokół upadłych dziś fabryk. Tu potrzebne jest przede wszystkim nie tyle odbudowanie wiary w państwo, co w dobre relacje między ludźmi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Paweł Myśliwiec

Odbudować wiarę w człowieka

Wykluczenie społeczne bywa nie tylko efektem ubóstwa. Także samotności i nieufności. Najlepiej walczyć z wykluczeniem, wzmacniając więzi między ludźmi. Pomocne mogą okazać się w tym Fundusze Europejskie.

Na rysunku Andrzeja Mleczki św. Mikołaj z ręką na temblaku wyjaśnia drugiemu św. Mikołajowi powód kontuzji: „Co się dziwisz, to zwykła walka z ubóstwem i wykluczeniem”. Ten obrazek był w Polsce elementem promocji roku walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, ogłoszonego dwa lata temu przez Unię Europejską. Problem ubóstwa może wydawać się na naszym kontynencie trochę egzotyczny. Dziś modna jest raczej walka o prawa mniejszości niż mówienie o wykluczeniu ze względu na wiek czy brak pracy. Dlatego warto wciąż przypominać, że choć Unia Europejska jest jednym z najbogatszych rejonów na świecie, to 17 proc. jej mieszkańców ma tak ograniczone dochody, że nie może zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych. Kiedy mamy do czynienia z wykluczeniem? Z definicji wtedy, gdy człowiek nie może normalnie uczestniczyć w życiu społecznym nie dlatego, że nie ma na to ochoty, ale ponieważ nie jest w stanie wyegzekwować przysługujących mu praw. Zazwyczaj przyczyną wykluczenia bywa ubóstwo, choć nie zawsze. – Ubóstwo jest istotnym, ale niejedynym czynnikiem powodującym wykluczenie. Osoby ubogie wcale nie muszą doświadczać problemu wykluczenia, a osoby wykluczone problemu ubóstwa – zauważa Anna Rachwał, pracująca w krakowskim MOPS-ie. Wykluczeniu społecznemu sprzyja klimat anonimowych osiedli, zwłaszcza tych istniejących na zdegradowanych, poprzemysłowych obrzeżach wielkich metropolii lub mniejszych ośrodków zbudowanych wokół upadłych dziś fabryk. Tu potrzebne jest przede wszystkim nie tyle odbudowanie wiary w państwo, co w dobre relacje między ludźmi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Paweł Myśliwiec

Wybrane dla Ciebie

Odbudować wiarę w człowieka

Wykluczenie społeczne bywa nie tylko efektem ubóstwa. Także samotności i nieufności. Najlepiej walczyć z wykluczeniem, wzmacniając więzi między ludźmi. Pomocne mogą okazać się w tym Fundusze Europejskie.

Na rysunku Andrzeja Mleczki św. Mikołaj z ręką na temblaku wyjaśnia drugiemu św. Mikołajowi powód kontuzji: „Co się dziwisz, to zwykła walka z ubóstwem i wykluczeniem”. Ten obrazek był w Polsce elementem promocji roku walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym, ogłoszonego dwa lata temu przez Unię Europejską. Problem ubóstwa może wydawać się na naszym kontynencie trochę egzotyczny. Dziś modna jest raczej walka o prawa mniejszości niż mówienie o wykluczeniu ze względu na wiek czy brak pracy. Dlatego warto wciąż przypominać, że choć Unia Europejska jest jednym z najbogatszych rejonów na świecie, to 17 proc. jej mieszkańców ma tak ograniczone dochody, że nie może zaspokoić podstawowych potrzeb życiowych. Kiedy mamy do czynienia z wykluczeniem? Z definicji wtedy, gdy człowiek nie może normalnie uczestniczyć w życiu społecznym nie dlatego, że nie ma na to ochoty, ale ponieważ nie jest w stanie wyegzekwować przysługujących mu praw. Zazwyczaj przyczyną wykluczenia bywa ubóstwo, choć nie zawsze. – Ubóstwo jest istotnym, ale niejedynym czynnikiem powodującym wykluczenie. Osoby ubogie wcale nie muszą doświadczać problemu wykluczenia, a osoby wykluczone problemu ubóstwa – zauważa Anna Rachwał, pracująca w krakowskim MOPS-ie. Wykluczeniu społecznemu sprzyja klimat anonimowych osiedli, zwłaszcza tych istniejących na zdegradowanych, poprzemysłowych obrzeżach wielkich metropolii lub mniejszych ośrodków zbudowanych wokół upadłych dziś fabryk. Tu potrzebne jest przede wszystkim nie tyle odbudowanie wiary w państwo, co w dobre relacje między ludźmi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Paweł Myśliwiec

Polecane filmy

Najnowszy numer

GN 49/2025

7 grudnia 2025

ks. Marek Gancarczyk ks. Marek Gancarczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, dyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1992 roku. Przez cztery lata pełnił funkcję wikariusza w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rybniku-Niedobczycach. W roku 1996 otrzymał nominację na redaktora naczelnego miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”. Funkcję redaktora naczelnego tygodnika „Gość Niedzielny” pełnił od 2003 do 2018. W 2025 roku ponownie objął to stanowisko. W 2008 roku otrzymał nagrodę „Ślad” im. bp. Jana Chrapka. Od 2018 roku jest prezesem zarządu Fundacji Opoka. Od 2018 do 2025 roku był redaktorem naczelnym portalu Opoka.

Szlachetne ryby i morskie potwory

Sieć internetowa jest jak bezkresny ocean, w którym wszystko się mieści i pływa. Ale jeżeli jest w nim wszystko, to jest również chaos.

Więcej w Artykuł