Mała radość na koniec roku

Gdy kończy się trudny rok, a perspektywy na nowy nie są optymistyczne, zwycięstwa Justyny Kowalczyk dostarczają nam radość.

Nasza najlepsza narciarka zwyciężyła w ostatnim dniu 2011 r. w trzecim etapie prestiżowego cyklu Tour de Ski - sprincie techniką klasyczną.

To trzecie zwycięstwo w tym cyklu, w nowym roku czeka nas jeszcze sześć zawodów w ramach Tour de Ski. Mimo prowadzenia Kowalczyk, która nad swoją największą rywalką Marit Bjoergen ma już 22 sekundy przewagi, zwycięstwo w całym cyklu jest wciąż sprawą otwartą. Jednak nie czekając na końcowe rozstrzygnięcie, kibicom w Polsce rosną serca.

I dobrze, bo jest się z czego cieszyć. Ktoś powie, że sport to opium dla ludu. Oczywiście sukcesy sportowców nie powinny przesłaniać wyzwań, jakie stoją przed każdym z nas w codziennym życiu. A jednak zwycięstwa Justyny mogą poprawić nam nastrój i nie ma w tym nic złego. Radości, nawet małych, nigdy nie za dużo. Oby nowy rok dostarczał nam takich radości, a my obyśmy potrafili je dostrzegać i z nich się cieszyć.

« ‹ 1 › »

oceń artykuł

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.