Redaktor serwisu internetowego gosc.pl
Dziennikarz, teolog. Uwielbia góry w każdej postaci, szczególnie zaś Tatry w zimowej szacie. Interesuje się historią, teologią, literaturą fantastyczną i średniowieczną oraz muzyką filmową. W wolnych chwilach tropi ślady Bilba Bagginsa w Beskidach i Tatrach. Jego obszar specjalizacji to teologia, historia, tematyka górska.
Kontakt:
wojciech.teister@gosc.pl
Więcej artykułów Wojciecha Teistera
Trudno mi ocenić czy w tym niepohamowanym pragnieniu poprawiania dzieła stworzenia jest tylko przekroczenie propozycji abyśmy czynili sobie ziemie poddaną; abyśmy panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi, czy też jest to pragnienie wyrosłe z pychy i pokusy aby przewyższyć mądrość Boga. Próby poprawiania natury niejedno mają imię: żywność modyfikowana genetycznie, genetycznie modyfikowane zwierzęta, rozmnażanie przez klonowanie, sztuczne podwyższanie możliwości organizmów (doping) i wiele innych.
Wszystko, co oddał w nasze ręce i do naszej dyspozycji Bóg jest dobre. W tym nasz zdolny do myślenia mózg. Zdolność oceny tego co jest dobre a co złe (zakłócana niestety pokusami) również jest dobra.
Po co człowiekowi zdolność lepszego widzenia w ciemności? Wyraz „noktowizor” nasuwa mi jednoznaczne skojarzenia, że ów wynalazek najprawdopodobniej najszersze zastosowanie i wykorzystanie znajdzie w wojskach. To znaczy w takim obszarze działań ludzi, które skierowane są przeciwko i na szkodę innych ludzi. Być może przy okazji i na marginesie, oraz w znacznie mniejszym stopniu będzie pomocny w innych zastosowaniach służących ludzkiemu dobru.
Ludzie nigdy nie będą dobrze widzieli w ciemności. Jako ludzkość mamy ten defekt, że nawet w świetle poruszamy się jak niewidomi. Szukając po omacku, gdzie i jak poprawić samego Boga, błądzimy.
„Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu,
ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił.” [Mt 13. 14-15]
Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.