Dobre rady zawsze w cenie. Tylko co z nich wynika?
Od początku zimy umarło z wychłodzenia kilkadziesiąt osób. W ogromnej większości to bezdomni mężczyźni, którzy byli pod wpływem alkoholu. To dane, które pojawiają się zimą niemal co roku. Co roku też instytucje oraz ludzie dobrej woli, nie tylko stowarzyszenia i fundacje, ale też zupełnie prywatne osoby, próbują pomagać. Chociażby wożąc gorące zupy w miejsca, gdzie przebywają bezdomni. Pomoc to również niewyrzucenie na ulicę, gdy osoba bezdomna koczuje na klatce schodowej. Pomoc to przyniesienie brudnemu i niezbyt dobrze pachnącemu bezdomnemu gorącej kawy lub herbaty, gdy za oknem minus piętnaście. Taka herbata ratuje życie. Taka herbata to prosty uczynek miłosierdzia. Lub niezbyt prosty ludzki odruch.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Dziennikarz działu „Polska”
Absolwentka dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Warszawskim. Od 2006 r. redaktor warszawskiej edycji „Gościa”, a od 2011 dziennikarz działu „Polska”. Autorka felietonowej rubryki „Z mojego okna”. A także kilku wydawnictw książkowych, m.in. „Wojenne siostry”, „Wielokuchnia”, „Siostra na krawędzi”, „I co my z tego mamy?”, „Życia-rysy. Reportaże o ludziach (nie)zwykłych”. Społecznie zajmuje się działalnością pro-life i działalnością na rzecz osób niepełnosprawnych. Interesuje się muzyką Chopina, książkami i podróżami. Jej obszar specjalizacji to zagadnienia społeczne, problemy kobiet, problematyka rodzinna.
Kontakt:
agata.puscikowska@gosc.pl
Więcej artykułów Agaty Puścikowskiej