Nowy numer 17/2024 Archiwum

Bronię organizacji pozarządowych

Organizacje pozarządowe wykonują bardzo dobrą robotę, problemem może być ich finansowanie z budżetu państwa i to należy uregulować. Atakowanie ich za to, że istnieją, to niszczenie społeczeństwa obywatelskiego.

W ostatnim czasie organizacje pozarządowe są krytykowane przez media publiczne. Przede wszystkim z powodu faktu, że córka prezesa Trybunału Konstytucyjnego oraz córka byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego działają w organizacjach pozarządowych, które za poprzedniej władzy otrzymywały poważne wsparcie finansowe z publicznych środków. W domyśle doszło do jakichś nadużyć, bo środki te trafiały do tych organizacji z klucza polityczno-rodzinnego. Nie było informacji, czy doszło do złamania prawa, nie mówiąc o tym na co te środki zostały wydane, przede wszystkim czy realizowały cel, do którego zostały powołane. Akurat atakowana organizacja przeznaczyła je na portal MamPrawoWiedzieć.pl., który prowadzi. Otóż portal ten jest bardzo pomocny dla życia publicznego i sam często z niego korzystam przed różnego rodzaju wyborami. Dlaczego? Otóż zamieszczone są tam informacje o działalności polityków – tych, którzy kandydują oraz tych, którzy już są w ciałach przedstawicielskich. Szczególnie ciekawa jest ankieta – bardzo szczegółowa – na temat poglądów kandydata na różnego rodzaju problemy życia publicznego i politycznego. Dzięki niej można sobie wyrobić zdanie o politykach, co jest bardzo pomocne w momencie decyzji na kogo głosować.

Inną kwestią jest finansowanie organizacji pozarządowych. Wszystko wskazuje, że w tym przypadku rzeczywiście środki mogły być hojniej wypłacane ze względu na powiązania rodzinne i zapewne polityczne sympatie. Tyle, że dokładnie to samo robi druga strona politycznego sporu. Gdy ujawnione zostało wsparcie jakie za PO otrzymała organizacja Róży Rzepińskiej, media lewicowe natychmiast zaczęły wyliczać fundacje i stowarzyszenia wspierane przez rząd PiS. Według mnie dopóki uczciwe wywiązują się ze swoich zobowiązań, rzetelnie wykonują powierzone im zadania, nie łamią prawa, nie powinny być atakowane. Niedobra praktyka wspierania tylko „swoich” dotyczy każdej władzy i te kwestie powinno się uregulować. Inna sprawa, że organizacje pozarządowe być może w ogóle nie powinny otrzymywać publicznych środków.

Na koniec sprawa najważniejsza. Organizacje pozarządowe nie zasłużyły na tak ostrą krytykę ze strony mediów publicznych. Być może zdarzają się nieprawidłowości czy nawet patologię. Jednak w zdecydowanej większości wykonują one olbrzymią pozytywną robotę. Od prowadzenia szkół, poprzez opiekę nad niepełnosprawnymi, po hospicja itp. czy budowanie społeczeństwa obywatelskiego. Bardzo często pełnią bardzo potrzebą funkcję społeczną tam, gdzie państwo zawodzi. Olbrzymią grupę stanowią organizacje pozarządowe odwołujące się do wartości katolickich. Tworzone oddolnie, przez zwykłych obywateli, służą dobru wspólnemu. Często stanowią ważny element środowisk lokalnych, np. gdy rodzice zakładają przedszkole czy szkołę dla dzieci, gdyż państwo nie jest w stanie temu podołać, albo po prostu skupiają ludzi, którzy chcą realizować wspólne hobby. W większości zysk nie jest ich celem, gromadzą środki niezbędne do działalności, choć oczywiście mogą się zdarzyć nadużycia. Na pewno nie są one regułą. Tym bardziej, że większość to organizacje pożytku publicznego, których finanse są jawne.

W Polsce jest ok. 80 tys. stowarzyszeń i fundacji. Przypadki naruszenia prawa czy innych nieprawidłowości nie powinny uderzać we wszystkie. Powiem zdecydowanie – bez organizacji pozarządowych Polska byłaby gorsza.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego