Zapisane na później

Pobieranie listy

Marek Małyszczuk

Człowiek cierpiący ponad wszystkie moje dotychczasowe wyobrażenia o granicy cierpienia, przykuty do łóżka, nie mogący jeść ani swobodnie się ruszać, upokorzony przez chorobę do granic możliwości mówił, że jest szczęśliwy.

Beata Kubis

|

GOSC.PL

dodane 10.11.2014 13:56
3

Kiedy zbliżała się 15.00 Marek jak zwykle chciał abyśmy odmawiali Koronkę. W tym dniu nie miał już siły, aby głośno odmówić modlitwę, tylko niekiedy po ruchu ust widziałam, że cały czas uczestniczy w modlitwie. Był bardzo wyczerpany, tak bardzo, że trudno mu było złożyć ręce, dołożył jednak wszelkich starań, aby w czasie modlitwy ręce były złożone. Nie sposób wyrazić tego, co się w takiej chwili czuje. Codziennie wykonujemy tysiące czynności, w ogóle nie zastanawiając się nad tym co robimy. Wszystko wydaje nam się takie oczywiste. Dopiero w obliczu takiego cierpienia zdajemy sobie sprawę z tego, jak wdzięczni powinniśmy być Panu Bogu.

Pięknie o wadze i istocie ludzkiego cierpienia mówił Jan Paweł II:

„...Wy jesteście wszędzie w społeczeństwie, a zwłaszcza w Kościele, ważni i szczególnie cenni, jesteście na wagę złota. Może na swoje życie nie patrzycie w ten sposób, bo wiecie, widzicie, jakie to życie jest niedołężne, jak sobie nie możecie z nim sami poradzić, czasem się ruszyć nie możecie, jesteście bezsilni, bezradni. Taka jest ludzka prawda, a równocześnie to, co mówi nam Pan Jezus, co mówi św. Paweł, w co wierzy Kościół, jest jakby odwrotnością tego co mówi nasze ludzkie doświadczenie. Jesteście bezcenni“.

Żałuje bardzo, że nie mogłam być przy Marku kiedy przechodził do życia wiecznego. Nie chciał obecności żadnej z nas, tzn. ani mamy, ani Moniki, ani mnie. Obawiał się naszej reakcji, obawiał się, że na silę będziemy go chciały zatrzymać, a tym samym przedłużyć jego cierpienie Wypowiedział cudowne słowa – słowa, które są dla nas pocieszeniem i nadzieją.

W piątek 09.12.2005. od około 22.00 przy Marku został już tylko Krystian. Około północy pojawił się kolejny, bardzo silny kryzys w oddychaniu. Krystian pytał Marka czy może po nas zadzwonić. Marek nie chciał. Około 2.00. godziny w nocy przebudził się i powiedział do Krystiana: „Krystian stał się cud, od dwunastu tygodni nic mnie nie boli, czuję się dobrze. Był u mnie Pan Jezus i pokazał mi dwie drogi, ja oczywiście wybrałem drogę życia“. Krystian miał nadzieję, że stał się cud, o który tak żarliwie modliliśmy się, że Pan Bóg nas wysłuchał. Po jakimś czasie Marek ponownie przebudził się i poprosił Krystiana aby odsunął się od łóżka. Powiedział, że będzie umierał. Po chwili ponownie otwarł oczy, mówiąc: „Wszystko będzie dobrze, ja będę żyć“. Słowa te zamarły mu na ustach. Marek odszedł do wieczności. Była godzina 3.30. Marek dokonał wyboru, wybrał drogę życia – drogę życia wiecznego, wiecznej szczęśliwości i radości.

Nie zmarnujmy świadectwa, które zostawił nam Marek. Starajmy się każdy dzień przeżyć tak jak by to miał być ostatni dzień. Starałam się przekazać w jaki sposób przebiegały ostatnie chwile ziemskiego życia Marka, mam jednak nadzieje, że Krystian, który miał jako jedyny szczęście być obecnym przy nim, zechce skreślić kilka słów na ten temat.

Rozmyślając o śmierci coraz bardziej jestem przekonana, że jest to moment w życiu człowieka kiedy jest się do końca samemu. Nikt nie pomoże nam przejść przez te drzwi, które otwierają nam drogę do życia wiecznego.

Moim pragnieniem jest, aby tekst tych wspomnień i świadectwo wiary dane nam przez Marka obudziło w nas nadzieję, nadzieję i wiarę w to, że Pan Bóg kocha każdego z nas takim jakim jest, z naszymi słabościami i niedoskonałościami i czeka na nas z utęsknieniem, jak ojciec z przypowieści o Synu Marnotrawnym.

Każdy z nas powołany jest do świętości, nie mam tu na myśli świętości heroicznej. Mówię o świętości, która może stać się udziałem każdego z nas – bez wyjątku. Wiele osób, które kochaliśmy odeszło do Domu Ojca, wierzymy, że cieszą się Jego obecnością – obecnością Boga, zaś cieszyć się mogą tylko osoby święte. Jak dobrze ze mamy tylu osobistych orędowników w niebie. Zechciejmy częściej korzystać z ich pomocy!

 

8 / 8
oceń artykuł Pobieranie..