Macie prawo nam nie wierzyć. W ten sposób papież Paweł VI zwrócił się do adresatów kilku listów, jakie napisał już po II Soborze Watykańskim.
W najnowszym wydaniu „Historii Kościoła” znajdą Państwo wiele śladów dawnych i świeższych ran, do których mamy prawo i które domagają się solidnych badań, ale które wymagają też uzdrowienia pamięci. Nie amnezji, wyparcia, ale właśnie uzdrowienia.
Co łączy amerykański Ku Klux Klan, PRL-owskie świeckie „sakramenty”, upadek Rzymu i pisma św. Augustyna, spalenie i rehabilitację Joanny d'Arc, mniej znane wątki z biografii zmarłego papieża Franciszka, rozpoczęty pontyfikat Leona XIV i… I Sobór Nicejski 325 roku?
„Spaliliśmy świętą!” – krzyczał lud zebrany w Rouen, gdy konająca w płomieniach Joanna prosiła Boga o przebaczenie dla jej oprawców.
Parę lat temu przeglądałem z dziećmi swoje zdjęcia z Jerozolimy. „O! To tam, gdzie mieszkaliśmy!” – wykrzyknęła nagle córka, która nigdy jeszcze w Izraelu nie była. Rozbawiony tłumaczyłem, że przy najbardziej bujnej wyobraźni architektura ani Starego Miasta, ani Me’a She’arim, jednej z najstarszych dzielnic w Jerozolimie, zamieszkałej przez ortodoksyjnych Żydów, nie przypomina naszego blokowiska z dawnego osiedla.
Ucieszył mnie napisany niedawno przez papieża Franciszka list o odnowie studium historii Kościoła. Niemal każde zawarte w nim zdanie odczytuję jako potwierdzenie, że warto było rok temu podjąć ryzyko zbudowania i wydawania magazynu „Historia Kościoła”.
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.