Prorocki antyklerykał?

Kilku spośród starotestamentalnych proroków „miało na pieńku” z kapłanami. Co ciekawe, sami nimi byli. Oto Jeremiasz nie mógł sprawować kultu w świątyni, a Ezechiel w babilońskiej niewoli wzywał kapłanów, by paśli swój lud, a nie siebie.

ks. Zbigniew Niemirski

|

29.10.2011 17:00 GN 43/2011

dodane 29.10.2011 17:00
1

Także ostrym i wyrazistym krytykiem – tego, co było złe w izraelskim kapłaństwie – był Malachiasz. A co było złe, z czym nie mógł się zgodzić? Najpierw to, że przez niedbałe sprawowanie kultu kapłani lekceważyli cześć dla imienia Bożego, podczas gdy ta cześć była racją ich istnienia. Drugą ich winą było zaniedbanie obowiązku nauczania i upominania ludu. Bibliści, próbując określić czas działalności proroka, którego księga zamyka Stary Testament, wskazują na lata 480–460 przed Chr. Było to jeszcze przed początkiem reformy społeczno-religijnej Ezdrasza, a pół wieku po tym, gdy Izraelici po babilońskiej niewoli z zapałem odbudowywali w Jerozolimie świątynię.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Zbigniew Niemirski

Zapisane na później

Pobieranie listy