Pracowity, niezwykle skromny, uczynny, pobożny… Św. Konrad z Parzham

Kucharze musieli ukrywać przed nim jedzenie, żeby nie wyniósł biednym wszystkiego. Ten prosty furtian był pierwszym niemieckim świętym kanonizowanym od czasów reformacji.

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz

|

17.04.2025 00:00 GN 16/2025 Otwarte

dodane 17.04.2025 00:00

Często zastanawiałem się nad tym dziwnym zrządzeniem losu, iż Kościół w wieku postępu i zawierzenia nauce sam najczęściej był reprezentowany przez zupełnie prostych ludzi, jak Bernadetta z Lourdes lub brat Konrad, którzy nie wydawali się uległymi wobec tendencji tego okresu” – pisał o swym rodaku, Janie Birndorferze, świętym bracie zakonnym z Parzham, kard. Joseph Ratzinger. „Myślę, że właśnie ci mali święci są znakiem naszych czasów”.

Jan Birndorfer urodził się 12 grudnia 1818 r. w Parzham jako jedno z dwanaściorga dzieci w bawarskiej rodzinie rolniczej. Jaki był? Pracowity, niezwykle skromny, uczynny i pobożny. Często biegał wiele kilometrów do kościoła, nawet gdy grzmiało i lało. Każdego dnia odmawiał Różaniec, a podczas świąt boso maszerował na pierwszą Mszę do pobliskich sanktuariów. Gdy miał 14 lat, zmarła jego matka, a po dwóch latach ojciec. W gospodarstwie pracował ciężko do 31. roku życia, a później wstąpił do kapucynów. Chciał zostać zakonnym bratem. Pracował na furcie sanktuarium Matki Miłosierdzia, Królowej Bawarii w Altötting. Pełen empatii, zrozumienia, pocieszający, cichy, umiejący słuchać, hojny dla ubogich. „Gdy wybiła 11.00, przychodzili biedni na talerz zupy, a kucharze musieli ukrywać przed nim jedzenie, żeby nie wyniósł biednym wszystkiego” – czytamy w kronikach. Kiedy zastępował chorego zakrystiana, otwierał kościół o godz. 3.30 i do rozpoczęcia pracy na furcie o 6.00 służył do dwóch Mszy św. Pracę kończył o 21.00, ale po niej zostawał jeszcze na adorację. Gdy pewnego dnia okazało się, że brat Jan ma na czole spory siniak, przyznał się, że zasnął podczas nocnej modlitwy i huknął czołem o posadzkę. Wtedy przełożony zabronił mu modlitw trwających całą noc.

Zmarł wieczorem 21 kwietnia 1894 r. Został wyniesiony na ołtarze przez Piusa XI w 1930 r., a po czterech latach ten sam papież ogłosił go świętym.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyli jasno”.