Nowy numer 13/2024 Archiwum

Dla przyszłości

"Przebaczamy i prosimy o przebaczenie"– za te słowa polscy biskupi byli oskarżani o zdradę ojczyzny i długo atakowani. Tysiące Polaków protestowały przeciwko wyrwanym z kontekstu słowom, które nie tak zostały przez biskupów zapisane.

Niewiele jest w naszej historii najnowszej dokumentów tak wyprzedzających swój czas, jak list biskupów polskich skierowany do Episkopatu Niemiec z okazji Millennium Chrztu Polski przed 40 laty. Wielkie procesy mają zawsze swój mały początek. Zanim biskupi polscy wystosowali milenijne orędzie do swych współbraci w RFN, od 1958 r. odbywały się spotkania Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego z kard. Juliusem Döpfnerem, od 1965 r. przewodniczącym Konferencji Episkopatu Niemiec. Szukał on kontaktu z Polakami już pod koniec lat 50., gdy był biskupem Berlina. Od niego Prymas dowiedział się, że kanclerzowi Adenauerowi zależy na ułożeniu stosunków z Polską.

W podzielonej Europie
Dialog obu hierarchów uwikłany był we wszystkie najważniejsze spory podzielonej Europy. Polska i RFN należały do wrogich obozów, nie utrzymywały ze sobą żadnych kontaktów dyplomatycznych. Bonn nie uznawało naszych granic zachodnich, a propaganda PRL kreowała obraz Niemca jako odwiecznego wroga polskości. Obie ekipy, zarówno Gomułki w Warszawie, jak i Adenauera w Bonn, były także zakładnikami historii. W obu krajach żyło przecież pokolenie straszliwie zranione przez wojnę. Przed problemami stał także Kościół na Ziemiach Zachodnich i Północnych, gdzie nadal nie było pełnych struktur.

Jednocześnie część niemieckich elit była świadoma odpowiedzialności za zbrodnie popełnione przez Niemców w czasie II wojny światowej. W październiku 1960 r. kard. Döpfner, mówiąc o odpowiedzialności swojego narodu, podkreślał: „Biada narodowi niemieckiemu, (…) jeżeli zapomniałby, że mamy za tę niesprawiedliwość odpokutować”. On pierwszy publicznie głosił, że zadaniem episkopatów Polski i Niemiec jest dawanie świadectwa, „głosząc pokojowe posłannictwo Chrystusa, by serca się zmieniały”.

Szczęśliwą okolicznością dla dialogu polsko-niemieckiego było rozpoczęcie Soboru Watykańskiego II. W Rzymie biskupi mogli w sposób nieskrępowany spotykać się i wymieniać poglądy. Jesienią 1963 r., w czasie jednego z takich rzymskich spotkań, kard. Joseph Frings z Monachium poprosił, aby biskupi z Polski i Niemiec wspólnie wystąpili o beatyfikację o. Maksymiliana Kolbego.

Gesty, spotkania, rozmowy budowały atmosferę dialogu oraz zrozumienia dla racji drugiej strony. Chociaż od początku po polskiej stronie najważniejsza rola w tych spotkaniach należała do Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego, wielką aktywnością w dziele budowania nowego myślenia o niemieckich sąsiadach odznaczał się metropolita wrocławski abp Bolesław Kominek.

Aktywność polskich i niemieckich biskupów wpisywała się także w szerszy plan Stolicy Apostolskiej, która przez dialog polsko-niemiecki chciała doprowadzić do odprężenia w całej Europie Środkowej. To sprzyjałoby umocnieniu pokoju na całym świecie. Wyniki polsko-niemieckich konsultacji w sprawie orędzia były przedstawiane kard. Giovanniemu Benellemu, jednemu z najbliższych współpracowników papieża Pawła VI. Rozmawiał z nim metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła, który już wówczas cieszył się wielkim zaufaniem Kurii Rzymskiej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy