Par żyjących w nieformalnych związkach jest coraz więcej. Jak powinno podejść do tego państwo i prawo?

Regulacja statusu osób żyjących w związkach nieformalnych nie może uderzać w rodzinę i przybierać form sprzecznych z Konstytucją RP. Powinna natomiast być propozycją szukania rozwiązań praktycznych, istotnych dla tych, którzy żyją w związkach innych niż rodzina.

Projekt ustawy o statusie osoby najbliższej w związku i umowie o wspólnym pożyciu, zaprezentowany niedawno przez polityków PSL i Lewicy, ma zastąpić opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji w październiku ubiegłego roku projekt ustawy o związkach partnerskich. Przewiduje, że parom żyjącym w związkach nieformalnych, także homoseksualnym, zostanie stworzona możliwość zawarcia umowy notarialnej („umowa o wspólnym pożyciu/umowa o statusie osoby najbliższej”), która nada im określony status prawny („osoba najbliższa”). Nie zmieni to jednak ich statusu – nadal nie będą małżeństwem. Umowa ma być zawarta u notariusza, następnie wpisana do rejestru (np. Urzędu Stanu Cywilnego) lub za powiadomieniem właściwego organu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski Andrzej Grajewski W redakcji „Gościa Niedzielnego” pracuje od czerwca 1981 r. Dziennikarz działu „Świat”. Doktor nauk politycznych, historyk. Autor wielu publikacji prasowych i książek – m.in. „Wygnanie” oraz „Agca nie był sam: wokół udziału komunistycznych służb specjalnych w zamachu na Jana Pawła II”.