Z poligonu koło Łukowa (woj. lubelskie) zniknęły cztery czołgi. Jeden z nich udało się odnaleźć pod Radzyniem Podlaskim.
Wóz wieziono na lawecie w stronę huty w Stalowej Woli. Policja podejrzewa, że za kradzież odpowiedzialni są złomiarze.
Podziwiamy zmysł strategiczny tych kilku panów, którzy wyprowadzili w pole Wojsko Polskie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.