Święty na czas izolacji i (bez)nadziei

Niebawem błogosławiony kard. Wyszyński mógłby być patronem osób, które czują, że znalazły się w sytuacji bez wyjścia.

Ewa K. Czaczkowska

|

08.04.2020 00:00 GN 15/2020

dodane 08.04.2020 00:00
0

Ojciec zawsze miał pod górkę – podsumowała telefoniczne rozmowy na temat możliwości utrzymania bądź przełożenia terminu beatyfikacji jedna z osób bliskich prymasowi. Chodziłam z tą myślą – „Ojciec miał zawsze pod górkę” — przez kilka dni, gdy nagle, w innej wirtualnej rozmowie, przyszło olśnienie: przecież Bóg daje konkretnych świętych na konkretny czas. „To Bóg wybiera czas i pokolenie, dla którego osoba wynoszona do chwały ołtarzy ma być konkretnym znakiem” – potwierdzenie znalazłam w słowach abp. Grzegorza Rysia, wygłoszonych z okazji 20. rocznicy kanonizacji królowej Jadwigi. Skoro tak, to co nam mówi prymas Wyszyński na czas pandemii, czas izolacji? Znacznie więcej, niż mogłabym pomyśleć jeszcze miesiąc temu!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Ewa K. Czaczkowska

Zapisane na później

Pobieranie listy