Nowy numer 13/2024 Archiwum

Duński rząd wydał pozwolenie na budowę podmorskiego gazociągu do Polski

Ministerstwo energii i klimatu Danii wydało w piątek pozwolenia na budowę podmorskich części gazociągu Baltic Pipe na Bałtyku, w Małym Bełcie i na Morzu Północnym.

Jak poinformowała duńska agencja energii (DEA), pozwolenia wydano operatorom sieci przesyłowych - duńskiemu Energinet.dk i polskiemu Gaz-Systemowi, którzy są inwestorami przedsięwzięcia. Pozwolenie dla Energinetu dotyczy pomorskiego rurociągu na Morzu Północnym oraz przez cieśninę Mały Bełt. Pozwolenie dla Gaz-Systemu obejmuje oba odcinki gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego znajdujące się na obszarze morskim Danii. Jeden - biegnący od linii brzegowej nad Zatoką Faxe do granicy szwedzkiego obszaru morskiego, a drugi od szwedzkiego obszaru morskiego, przez obszar morski Danii wokół wyspy Bornholm, aż do obszaru morskiego Polski. Łącznie, gazociąg na obu odcinkach, będzie miał ok. 133 kilometrów długości.

DEA przypomniała, że w lipcu 2019 r. duńska Agencja Ochrony Środowiska wydała już pozwolenie na budowę lądowej części Baltic Pipe, przebiegającej przez terytorium Danii. W rejonie brzegu morskiego Danii zdecydowano się umieścić gazociąg w tunelu, o długości ok. 1000 metrów, przechodzącym pod plażą i klifem. Zarówno drążenie tunelu, jak i samo układanie gazociągu, a potem jego eksploatacja, odbędą się bez naruszania cennych przyrodniczo terenów.

Jak podkreśliła DEA, gazociąg Baltic Pipe przyczyni się do transformacji energetycznej Polski i przejściu od węgla w kierunku gazu, a w związku z tym będzie miał wpływ na ograniczenie emisji gazów cieplarnianych. Zwiększy też bezpieczeństwo dostaw gazu do Danii, ponieważ połączy krajowy system z gazociągiem Europipe II, którym do Europy transportowany jest gaz z Norweskiego Szelfu Kontynentalnego.

"Zgoda duńskiego rządu na budowę podmorskiego odcinka Baltic Pipe to kluczowy element w realizacji projektu. Jest to pozwolenie na budowę zintegrowane z decyzją środowiskową, dotyczące obszaru morskiego" - podkreślił prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień. Jak dodał, polski operator zaplanował szereg rozwiązań technologicznych minimalizujących wpływ gazociągu na otoczenie. "W zakresie procesu realizacyjnego obecnie trwa proces wyboru dostawcy rur i wyboru wykonawcy robót budowlanych" - zaznaczył Stępień.

Gaz-System podkreślił, że otrzymanie zezwolenia w Danii jest pierwszym z trzech etapów uzyskiwania wszystkich wymaganych pozwoleń dla gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego. Jeszcze w tym roku spodziewane jest uzyskanie decyzji środowiskowej dotyczącej tego elementu inwestycji w polskich obszarach morskich i obejmującego również wyjście gazociągu na ląd. W międzyczasie planowane jest także uzyskanie stosownego zezwolenia w Szwecji, analogicznego do pozwolenia wydanego w Danii - poinformował polski operator. Przypomniał też, że posiada już też komplet decyzji środowiskowych oraz lokalizacyjnych dla wszystkich lądowych elementów Baltic Pipe na terenie Polski.

Baltic Pipe to strategiczny projekt mający na celu utworzenie nowej drogi dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki: duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Realizacja tej inwestycji wzmocni bezpieczeństwo energetyczne Polski i regionu Europy Środkowo-Wschodniej oraz przyczyni się do wzrostu konkurencyjności polskiego rynku gazu.

Gazociąg będzie mógł transportować 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m. sześc. surowca z Polski do Danii. Będzie można sprowadzać do Polski gaz ziemny ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Początek budowy zaplanowano na 2020 r., zakończenie na 2022 r.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama