„Jeśli jesteś chrześcijaninem, ratuj nas” – napisał dr Blumstein. I doktor Docha ratował…
Nam się w dzieciństwie wydawało, że to wszystko jest zwyczajne, że to zwykła historia rodzinna. Tata był skromny, niewiele mówił o sobie. I wierzył po prostu. Chciał postępować według Ewangelii i tak postępował. Tamten krucyfiks, który stoi teraz u mnie w pokoju, stał przez całe ojca życie w jego gabinecie. Ojciec zaczynał każdy dzień, od modlitwy – opowiada Teresa Król, córka Antoniego Dochy.
Dostępne jest 6% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.