Zapisane na później

Pobieranie listy

Ile kosztują wyjazdowe posiedzenia rządu?

PiS zwróci się do premier Ewy Kopacz o informację, ile kosztują wyjazdowe posiedzenia rządu - zapowiedział szef sztabu wyborczego PiS, senator Stanisław Karczewski. Jednocześnie zaapelował do premier, by "zaprzestała tych wyjazdów, bo one kosztują bardzo dużo".

PAP

dodane 16.07.2015 16:50
1

Rzecznik rządu Cezary Tomczyk jest zdania, że koszty wyjazdowych posiedzeń to "normalne koszty funkcjonowania Rady Ministrów".

Na czwartkowej konferencji prasowej w warszawskiej siedzibie PiS Karczewski ocenił, że mamy obecnie do czynienia z sytuacją, w której premier Kopacz "zamienia rząd w sztab wyborczy". "Zrobiła to nie tak dawno w Katowicach, kilka dni temu w Łodzi, teraz zapowiedziano wyjazd aż do Wrocławia. My zwrócimy się do pani Prezes Rady Ministrów o informację, ile kosztują podatników, nas Polaków, te wyjazdy" - powiedział polityk PiS.

Według Karczewskiego, "nie są to tanie wyjazdy - wyjeżdża BOR, wiele limuzyn, być może samoloty, które zabezpieczają powroty". Polityk PiS ocenił, że wyjazdowe posiedzenia są niepotrzebne.

"Te wszystkie problemy i sprawy powinno się rozwiązywać tu na miejscu, w Warszawie. Sprawy lokalne rozwiązują samorządy lokalne, sejmiki i do tego jest powołany cały samorząd terytorialny. Apelujemy do pani premier, by zaprzestała tych wyjazdów, bo one kosztują bardzo dużo nas wszystkich podatników" - oświadczył.

Pytany o koszty wyjazdowych posiedzeń rządu, jego rzecznik Cezary Tomczyk powiedział, że są to "normalne koszty funkcjonowania Rady Ministrów". Dodał, że jeśli parlamentarzyści PiS oczekują informacji w tej sprawie, mogą zwrócić się do premier w stosownym trybie.

"Można też zapytać jaką pensję dostaje Beata Szydło wtedy, kiedy jako poseł pracuje w kampanii wyborczej. My nie robimy kampanii wyborczej, rząd pracuje normalnie, ministrowie przez cały czas jeżdżą po kraju wizytować różne miejsca, a wtedy, kiedy jest wyjazdowa Rada Ministrów, po prostu robią to wspólnie" - stwierdził Tomczyk.

Według niego, w czasie wyjazdowych posiedzeń rządu ministrowie odbywają około sto spotkań w każdym z województw. "Wartość tych spotkań jest nie do przecenienia" - ocenił. Tomczyk zapowiedział, że idea wyjazdowych posiedzeń rządu będzie kontynuowana.

Pod koniec czerwca wyjazdowe posiedzenie rządu odbyło się w Katowicach, w ostatni wtorek - w Łodzi. Następne takie obrady planowane są za dwa tygodnie we Wrocławiu. "Dla Dolnego Śląska też będziemy mieli mnóstwo dobrych wiadomości" - powiedział Tomczyk.

Na czwartkowej konferencji prasowej szef sztabu PiS zapowiedział również, że zwróci się do ministra zdrowia Mariana Zembali z apelem o spotkanie i debatę na temat służby zdrowia. Mówił w tym kontekście m.in. o tym, że w Polsce mamy problem z dopalaczami.

"Jeśli rząd PO i PSL +słucha, rozumie i pomaga+, to chciałbym, by wysłuchał i zrozumiał również głosy opozycji" - powiedział, nawiązując do kampanii wizerunkowej PO, z udziałem premier Kopacz pod hasłem: "Słucham. Rozumiem. Pomagam". Zdeklarował, że jest gotów do debaty z Zembalą "w każdym miejscu o każdej porze dnia".

Karczewski pytany był również podczas konferencji m.in. o to, gdzie obecnie przebywa kandydatka PiS na premiera, wiceprezes partii Beata Szydło; odparł, że odpoczywa. Dopytywany w tym kontekście, czy nie obawia się aktywności PO, odparł: "Jestem lekarzem i wiem, że każdemu potrzebny jest wypoczynek". Dodał, że premier Kopacz również jest lekarzem "i też wie, że jest potrzebny wypoczynek i też w pewnym momencie będzie musiała odpocząć". Podkreślił, że wypoczynek Szydło będzie krótki i już w sobotę powróci ona o objazdu kraju "Szydłobusem".

1 / 1