Czy jest ideał, którego nie zniszczy żadna bomba, któremu warto oddać się bez reszty? Tak. Jest nim Bóg – pisała Chiara Lubich. Rozpoczyna się proces beatyfikacyjny założycielki Movimento dei Focolari, jednego z najprężniejszych ruchów w Kościele.
Chiara rozpaliła na ziemi ogień. To była niezwykła kobieta, charyzmatyczka. Elegancka – nosiła świetnie skrojone garsonki i klasyczne torebki. Krótkie włosy zawsze tak samo finezyjnie zaczesywała do góry. Jej ujmujący uśmiech naprawdę zwiastował niebo. Pamiętam, jak na jednym ze spotkań Focolare w trakcie bezpośredniej transmisji z Rzymu mówiła o tym, jak żyć Jezusem i z Jezusem. Miałam wtedy 14 lat, na spotkanie zaprosił mnie mój katecheta. Był tam z żoną i piątką dzieci. Przeżyłam wstrząs. Raz, że to osoba świecka i jeszcze kobieta (sic!) przepowiadała Słowo, a dwa, że sięgając nieba, mocno stąpała po ziemi, była konkretna. – Ani w domu, ani wśród sąsiadów, ani wśród wyznawców innych religii nie może być nienawiści, podziałów – mówiła. Bo tak chce Jezus. Nazwała go Opuszczonym. „Jezus jest twoim Bratem” – mówiła. Dotknęło mnie to. Tego samego wieczora połknęłam jej książkę „Klucz do jedności”. Teraz znalazłam na niej notatkę: 11 sierpnia, imieniny Chiary. Dopisuję 22 stycznia – urodziny. Była i jest dla mnie ważna. Każdy zresztą, kto usłyszał, spotkał Chiarę, chciał żyć jak ona. Palił się do takiej relacji z Jezusem, o jakiej mówiła. W 182 krajach świata próbuje dziś naśladować Chiarę kilka milionów osób – świeccy rodzice z dziećmi i osoby konsekrowane, księża, biskupi. W sumie ponad 120 tys. ścisłych członków oraz 1,5 mln tzw. aderenti, czyli osób żyjących duchowością Ruchu. Ponad 30 tys. to osoby innych religii: żydzi, muzułmanie, buddyści, hinduiści, sikhowie. „Wszystko zaczęło się w Trydencie, nie miałam żadnego programu. Zamysł Dzieła był w Bogu, projekt – w niebie. Tak było na początku. Tak było cały czas, w ciągu rozwoju Ruchu Focolari” – pisała Chiara Lubich.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Bątkiewicz-Brożek