Dumni z „długu”. Stypendyści Dzieła Nowego Tysiąclecia otrzymali nie tylko pieniądze

Dodają młodym skrzydeł. Łącznie kwota przeznaczona na stypendia wynosi około 250 mln złotych, a absolwentami Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” jest już blisko 9 tys. osób.

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz

|

09.10.2025 00:00 GN 41/2025

dodane 09.10.2025 00:00

A tyle ostatnio nasłuchałem się biadolenia o upadku mecenatu. O tym, że przez wieki Kościół sponsorował artystów, dzięki którym możemy dziś podziwiać kaplicę Sykstyńską czy płótna Caravaggia. To prawda, co kiedyś było normą, dziś staje się wyjątkiem. Zamiast narzekać, wystarczy zerknąć na dzieło Fundacji Nowego Tysiąclecia.

Ojciec chrzestny

Dziś łatwo zostać dłużnikiem – niezapłacona rata, faktura, kredyt na zero procent. Jak żyje się z długiem? Co zrobić, żeby z niego wyjść? Reporterka Aleksandra Gałka-Reczko, laureatka konkursu reporterskiego Wydawnictwa Poznańskiego, ruszyła w podróż po Polsce zadłużonej i wysłuchała opowieści osób żyjących „pod kreską”, rozmawiała też z komornikiem i windykatorem. Owoc? Książka „Dług. Reportaże spod kreski”, która właśnie trafiła na sklepowe półki. Ja rozmawiam z Olą i jej mężem Tomkiem o innym długu. Wdzięczności. Oboje są stypendystami fundacji.

– Tak, mamy niespłacalny dług wobec fundacji i naprawdę nie mam na myśli jedynie pieniędzy. Jasne, kwoty, które dostaliśmy podczas studiów, pomogły nam się wyżywić czy zapłacić za akademik, ale dziś pamiętamy nie tyle o kasie, co o bliskich przyjaciołach, relacjach, więziach, które pielęgnujemy nadal. Niektórych nawet bardzo bliskich, bo nie spodziewałam się, że to w fundacji znajdę swoją drugą połowę – uśmiecha się Ola. – Bardzo wiele zawdzięczamy ks. Janowi Drobowi, nazywamy go „ojcem chrzestnym” naszego małżeństwa. Gdyby nie on, nie tylko nie rozwinęłaby się fundacja, ale nie powstałaby nasza rodzina! Jako prezes fundacji zaaranżował projekt (miał ich w głowie mnóstwo!), w którym obok siebie „musieliśmy” pracować z Tomkiem. Początkowo żadne z nas nie było z tego powodu przesadnie zadowolone, ale tamten projekt zakończyliśmy, można powiedzieć, że uruchomiliśmy kolejny – biegnie nam już ósmy rok małżeństwa. Stypendium Fundacji „Dzieło Nowego Tysiąclecia” to dług, który jest niewyliczalny i niespłacalny. Choć można próbować spłacić go częściowo. Dziś to my wrzucamy do puszki i przelewamy darowizny. Zwykle o długach nie mówi się chętnie, jest to „sytuacja wstydu”, jak powiedział jeden z bohaterów mojej książki. Tymczasem, gdy pogadasz ze stypendystami „Dzieła”, to dla nich ten „dług” jest często powodem do dumy, czujemy przynaglenie, by o nim opowiadać, nawet – tak jak ja i Tomek – po latach. Stypendyści byli wybrańcami, często pierwszymi w rodzinie, którzy mieli szanse na wyższe wykształcenie, pochodzącymi z niezamożnych terenów, które pewna komercyjna stacja radiowa nazwała kiedyś „upadłymi cywilizacyjnie” (śmiech), ale ich zasługą jest to, że wywalczyli sobie to stypendium, wystarali się o nie. Często słyszeli, że „nie jest ono im dane, ale zadane”: otrzymali je, bo postrzegano ich jako osoby obdarzone wieloma talentami.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Marcin Jakimowicz Marcin Jakimowicz Urodził się w 1971 roku. W Dzień Dziecka. Skończył prawo na Uniwersytecie Śląskim. Od 2004 roku jest dziennikarzem „Gościa Niedzielnego”. W 1998 roku opublikował książkę „Radykalni” – poruszające wywiady z Tomaszem Budzyńskim, Darkiem Malejonkiem, Piotrem Żyżelewiczem i Grzegorzem Wacławem „Dzikim”. Wywiady ze znanymi muzykami rockowymi, którzy przeżyli nawrócenie i publicznie przyznawali się do wiary w Boga stały się rychło bestsellerem. Od tamtej pory wydał jeszcze kilkanaście innych książek o tematyce religijnej, m.in. zbiory wywiadów „Wyjście awaryjne” i „Ciemno, czyli jasno”.

Zapisane na później

Pobieranie listy