Zapisane na później

Pobieranie listy

Bóg tańca

Kamil Maćkowiak tak dalece przejmuje osobowość Niżyńskiego, że nie sposób oddzielić te dwa byty.

Hanna Karolak

|

Gość Warszawski 20/2014

dodane 15.05.2014 00:00
0

Monodram Kamila Maćkowiaka „Niżyński”, pokazany na małej scenie Teatru Polskiego, za który wykonawca otrzymał nagrodę im. Leona Schillera, jest spektaklem wstrząsającym. To niezwykły zapis postępującego obłędu, z którym bohater najpierw heroicznie walczy, by wreszcie osunąć się w ciemność i niebyt. To spowiedź człowieka mającego świadomość swoich grzechów, które przez lata stanowiły bolesną cenę sławy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..