Świat do wymiany

Podczas gdy wszyscy wieszczą koniec świata jeszcze w tym roku, jedna trzecia tego świata szykuje się do wyborów. W prawie 60 krajach, w których mieszka ponad połowa ludności całego globu, może dojść do zmiany warty na różnych szczeblach władzy.

Jacek Dziedzina

|

08.03.2012 00:15 GN 10/2012

dodane 08.03.2012 00:15
0

Kumulacja w jednym roku najważniejszych wydarzeń politycznych, jakimi dla każdego kraju są wybory, jest naprawdę imponująca. Samorządowe, parlamentarne, prezydenckie. Do wyboru, do koloru. W każdej części świata elekcje wyglądają też inaczej. Czasem będzie to wybór koloru jedynego możliwego, jak np. w Chinach, gdzie wyboru już ustalonego kandydata na prezydenta i premiera dokona partia komunistyczna. Będą też wybory trzymające w napięciu do samego końca, jak we Francji czy w USA, gdzie wszystko może się zdarzyć. I wybory, które mogą radykalnie zdecydować o kierunku przemian, jak w krajach arabskich, które obaliły swoich dyktatorów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina

Zapisane na później

Pobieranie listy