do tego speca od warzyw ponizej (wnioskuje, ze musi byc jego pasja, skoro personifikuje buraki).

Cala sprawa z procesem wytoczonym przez Owsiaka blogerowi Piotrowi Wielguckiemu dotyczy wlasnie pytania, ZA ILE pan Owisak byl laskaw pomoc innym i ile z zebranej kasy zostalo ¨wydojone¨ przez jego spolki-corki typu Zloty Melon czy Mrowka Cala. Przypominam, ze bloger pisal nawet o sumie 171 milionow PLN na przestrzeni wszystkich lat a sad wydal po analizie akt wyrok, iz jego ocena ¨miesci sie w granicach prawdy¨. Przypominam rowniez, ze ow jakze przejrzysty i krysztalowy Jerzy O. nie wykonal postanowienia sadu zobowiazujacego go do przedstawienia ksiag rachunkowych w przejrzystej formie. Oczywiscie rozumiemy, ze kazdy chce z czegos zyc, ale nie rozumiemy sytuacji, kiedy ktos pod przykrywka dzialalnosci charytatywnej chce zyc za kase podawana przez owego blogera jako ¨obrywy¨. Jesli Ty tego nie rozumiesz to sie czlowieku OGARNIJ i mniej rzucaj k...ami a wiecej mysl - to nie boli.

Jaki "filantrop", takie gospodarstwo. Serwer Melona nie nadąża z wysyłaniem obrazu w czasie rzeczywistym.