Awantura w świątyni

Pewna włoska diecezja wynajęła za opłatą swe pomieszczenia dla wróżbitów i miłośników magii.

Pewna włoska diecezja wynajęła za opłatą swe pomieszczenia dla wróżbitów i miłośników magii. „To tylko zabawa i symboliczne aluzje, nic na serio” – wyjaśniali w komunikacie gospodarze. „Czy jest w tej diecezji jakiś pasterz?” – pytali przytomnie dziennikarze. Zdarzenia tego typu nie da się potraktować jako kłopotliwy wyjątek. Pokazy mody, błogosławieństwo zwierząt, wystawy o mniejszościach seksualnych „zdobią” dziś nasze świątynie. Zarobek czy tak zwane racjonalne wykorzystanie pomieszczeń zdają się usprawiedliwiać zgodę na profanację miejsc sakralnych. Na świątynnym „dziedzińcu pogan” w Jerozolimie zorganizowano prawdziwy targ zwierząt służących do składania krwawych ofiar. Ze względu na zbliżającą się Paschę ruch był ogromny. By ułatwić wymianę na żydowskie szekle greckich lub rzymskich monet, których nie można było wnieść do świątyni z powodu znajdujących się na nich pogańskich symboli, w świętym atrium ustawiono kantory. Świątynia została doprowadzona do haniebnego stanu. Kapłani nie reagowali, licząc na zysk.

Jezus wielokrotnie dostrzegał świętokradczy brud w Jerozolimie, ale milczał, ponieważ nie nadszedł czas, aby się objawić. Wreszcie nadeszła chwila, by zapłonąć świętym oburzeniem. Z powrozów służących do trzymania zwierząt splótł bicz i zaczął wypędzać miłośników boga pieniądza, którzy zamienili dom Jego Ojca na supermarket. Apostołowie ujrzeli w tym akcie wypełnienie się proroctwa. Jest to lekcja dla sług ołtarza, dla ludzkiej duszy i dla całego świata. Święta jest nie tylko świątynia Boża, ale wszystko, co do niej należy lub co ją uzupełnia. To, co należy do Pana, nie może być bezczeszczone przez sprowadzanie człowieka do rangi przedmiotu wyzysku czy propagandy. Ci, którzy sprzedają bądź kupują, płacą podatki lub pobierają opłaty, winni pamiętać, komu zamierzają służyć: Bogu Jedynemu czy bożkowi sytości. Człowiek, będący świątynią Boga, winien stać się miejscem modlitwy i szacunku względem prawdy. Podobnie jak Kościół, do którego należy. Kto zamierza go profanować hipokryzją i zachłannością, zeświecczeniem i kompromisem z grzechami, zasługuje na potężne otrzeźwiające lanie. Bezczeszczenie dzieła Bożego sprowadza na ludzi bolesne plagi. Czasem dopiero wojny lub niszczycielskie rewolucje oraz cierpienia uzmysławiają nam to, iż nie wolno bezkarnie obrażać Boskiego majestatu odwzorowanego w człowieku.

Ewangelia o wyrzuceniu przez Jezusa przekupniów ze świątyni ma nam dziś do powiedzenia być może więcej, aniżeli się spodziewamy. Wielu ludzi dobrowolnie pozbawia się dostępu do spraw świętych. Narzekamy, że jest nas mniej w kościołach, seminariach, zakonach, na katechezie i pielgrzymkach. Chrześcijaństwo gwałtownie kurczy się w Europie. Trudno nam to zrozumieć, lecz być może Chrystus wziął się na nowo za oczyszczanie swojej świątyni i wyrzuca tych, którzy są nie do nawrócenia, ludzi o pogańskim sercu, przywiązanych do pieniądza i do kupczenia. Dla oczyszczenia swego Kościoła jest znów gotowy zaryzykować awanturę.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Ks. Robert Skrzypczak Ks. Robert Skrzypczak Ewangelia z komentarzem