Co najmniej 100 pacjentów zmarło w tym roku na skutek podania im fentanylu skażonego bakteriami w różnych szpitalach w Argentynie - poinformował w piątek rząd tego kraju w komunikacie.
Rzecznik prezydenta Argentyny Javiera Mileia oznajmił, że producent skażonej partii fentanylu, HLB Pharma, jest "odpowiedzialny za śmierć ponad stu osób".
Po wykryciu w jednym ze szpitali pałeczek zapalenia płuc oraz bakterii Ralstonia pickettii w fentanylu złożono skargę do argentyńskiego Krajowego Urzędu Leków, Żywności i Technologii Medycznych (Anmat).
Rzecznik prezydenta podał w oświadczeniu, że Anmat zamknął laboratorium HLB Pharma i zakazał mu produkcji w lutym - a więc jeszcze przed pierwszym zgonem z powodu skażonego fentanylu, co nastąpiło w maju.
Skażony fentanyl podawano głównie na oddziałach intensywnej opieki medycznej w 19 ośrodkach służby zdrowia w stolicy kraju, Buenos Aires, a także w prowincji o tej samej nazwie oraz prowincjach Neuquen i Santa Fe. Po przyjęciu fentanylu u pacjentów rozwijały się infekcje i zapalenie płuc.
Dziennik "La Nacion" podał w środę, że śledztwem objęto co najmniej 24 osoby, w tym właściciela HLB Pharma Ariela Furfaro Garcię.
Fentanyl to syntetyczny opioid o silnym działaniu znieczulającym. W ostatnich latach kojarzony jest z epidemią uzależnień w Stanach Zjednoczonych, gdzie wiązany jest z dziesiątkami tysięcy przedawkowań rocznie. W medycynie stosuje się go powszechnie w leczeniu ostrego bólu i w anestezjologii.