Zapłonął wówczas Mojżesz gniewem i rzucił z rąk swoich tablice, i potłukł je u podnóża góry. A porwawszy cielca, którego uczynili, spalił go w ogniu, starł na proch, rozsypał w wodzie i kazał ją pić Izraelitom (Wj 32,19-20)
28.07.2025 00:00 GOSC.PL
Zapłonął wówczas Mojżesz gniewem i rzucił z rąk swoich tablice, i potłukł je u podnóża góry. A porwawszy cielca, którego uczynili, spalił go w ogniu, starł na proch, rozsypał w wodzie i kazał ją pić Izraelitom (Wj 32,19-20)
Jeśli reakcja Mojżesza na bałwochwalstwo Izraelitów oddaje choć trochę to, co czuje Bóg, widząc nasze prywatne i publiczne złote cielce, to niech nas ręka Boska chroni…przed Bożym gniewem. W tym pozornie sprzecznym wewnętrznie sformułowaniu kryje się chyba prawda o Bogu: nic tak nie dotyka Jego serca, jak nasze zwracanie się do „cudzych bogów”; i zarazem nic innego nie jest w stanie wyrwać nas z bałwochwalczej „pobożności” i jej śmiertelnych skutków, niż miłosierdzie Tego, zapisał nasze imiona w księdze życia.
„Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, a Jego łaskawość - przez całe życie” (Ps 30,6).
Jacek Dziedzina W I czytaniu
Zastępca redaktora naczelnego, w „Gościu” od 2006 roku, specjalizuje się w sprawach międzynarodowych oraz tematyce związanej z nową ewangelizacją i życiem Kościoła w świecie; w redakcji odpowiada m.in. za kierunek rozwoju portalu tygodnika i magazyn "Historia Kościoła"; laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka; ukończył socjologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie, prowadził również własną działalność wydawniczą.