Mamy tu trzy następujące po sobie sceny będące historią poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Obraz zaczynamy oglądać od tego, co dzieje się na pierwszym planie. Dalszy ciąg opowieści znajduje się w tle.
W Nowym Testamencie nie ma informacji o rodzicach Matki Bożej. Artystów inspirowały więc apokryfy – pisma nienależące do natchnionych, ale zawierające, oprócz opisów legendarnych i baśniowych, również informacje wiarygodne, zachowane przez Tradycję Kościoła. Święty Joachim, ojciec Maryi, według apokryfów miał pochodzić z zamożnej i znakomitej rodziny. Już samo jego imię miało być prorocze, gdyż oznacza tyle co „przygotowanie Panu”. Historię poczęcia Najświętszej Maryi Panny opisuje tzw. Protoewangelia Jakuba. Anna i Joachim przez wiele lat małżeństwa nie mogli doczekać się potomstwa. W ówczesnej kulturze żydowskiej brak dziecka był uważany za hańbę i karę Bożą. Anna i Joachim w pokorze znosili tę niesławę. Pewnego dnia kapłan w jerozolimskiej świątyni odmówił nawet przyjęcia ofiary od Joachima, twierdząc, że człowiek bezdzietny nie jest godzien składać ofiar. Wówczas upokorzony Joachim opuścił dom i małżonkę, by w samotności przeżywać swój smutek. Zamieszkał na pustkowiu w górach. Pościł 40 dni i 40 nocy, by wyjednać łaskę Boga. W swej pustelni nie przebywał sam, lecz w towarzystwie pasterzy i stada owiec. Joachima widzimy na pierwszym planie z prawej strony. Właśnie ukazuje mu się anioł, by oznajmić mu ważną nowinę: jego żona Anna będzie miała dziecko.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
Leszek Śliwa
Zastępca sekretarza redakcji „Gościa Niedzielnego”. Prowadzi także stałą rubrykę, w której analizuje malarstwo religijne. Ukończył historię oraz kulturoznawstwo na Uniwersytecie Śląskim. Przez rok uczył historii w liceum. Przez 10 lat pracował w „Gazecie Wyborczej”, najpierw jako dziennikarz sportowy, a potem jako kierownik działu kultury w oddziale katowickim. W „Gościu” pracuje od 2002 r. Autor pierwszej w Polsce biografii papieża Franciszka i kilku książek poświęconych malarstwu.