Ten fragment Listu do Galatów ukazuje, na czym polega braterstwo chrześcijańskie.
1. Ten fragment Listu do Galatów ukazuje, na czym polega braterstwo chrześcijańskie. Jego fundamentem są dwa elementy: wiara w Chrystusa i chrzest. Wiara to element subiektywny – osobiste przylgnięcie do Chrystusa, uznanie Go za Zbawcę, zjednoczenie z Nim. Chrzest – to element obiektywny. Nie da się należeć do Chrystusa poza Kościołem. Ponieważ to dzięki Kościołowi spotykamy Jezusa jako Zbawiciela, jako żyjącego Pana. Chrzest jest momentem zanurzenia naszego człowieczeństwa w łasce, którą przyniósł Chrystus. Zostajemy „przyobleczeni” w Niego dzięki naszej wierze i dzięki sakramentom Kościoła. Dzięki Jezusowi jesteśmy „adoptowanymi” dziećmi Boga Ojca. Stajemy się jednością dzięki Jednemu. In Illo uno unum, czyli „W Nim stanowimy jedno” – tak brzmi dewiza Leona XIV. W Modlitwie Pańskiej nie ma pierwszej osoby liczby pojedynczej. Nie modlimy się: „Ojcze mój”, ale „Ojcze nasz”. „Ja” zostaje jakby ukryte w Chrystusie, jesteśmy synami w Synu. Braterstwo chrześcijańskie ma podstawę we wspólnym ojcostwie Boga. Tym różni się od światowego braterstwa głoszonego przez marksizm czy wolnomularstwo.
2. „Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety”. Chrześcijańskie braterstwo buduje jedność ponad naturalnymi różnicami. W zbiorze porannych modlitw, które odmawiają żydowscy mężczyźni, znajdują się słowa: „Bądź pochwalony, Boże nasz, królu wszechświata, bo nie uczyniłeś mnie gojem (nie- -Żydem). Bądź pochwalony, Boże nasz, królu wszechświata, bo nie uczyniłeś mnie kobietą. Bądź pochwalony, Boże nasz, królu wszechświata, bo nie uczyniłeś mnie niewolnikiem”. Dawid H. Stern przytacza tę modlitwę w swoim komentarzu do Nowego Testamentu i podkreśla, że „Paweł ze zdumiewającą stanowczością rozstrzyga sprawę, mówiąc, że w Ciele Mesjasza Bóg zniósł tego rodzaju dyskryminację”.
3. Jak podkreśla Joseph Ratzinger, „chrześcijaństwo jest jednak z samego założenia i ze swej istoty nie tylko usuwaniem granic, lecz także ono samo ustanawia nową granicę – tę, która dzieli chrześcijan i niechrześcijan”. Brzmi to zaskakująco w czasach, gdy w Kościele dość łatwo i powierzchownie głosi się, że fratelli są tutti. Jezus zapowiedział istnienie nowej braterskiej wspólnoty pośród prześladowań. Mówił wyraźnie o podziałach spowodowanych wiarą w Niego: „Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią” (Mt 10,21). Oczywiście, trzeba mocno podkreślić, że chrześcijańska braterska wspólnota nie zmierza do tworzenia jakiegoś zamkniętego kółka wybranych, stanowiącego cel sam w sobie. Chrześcijańska wspólnota braterska nie jest przeciw całości, lecz jest za całością. Kościół jest posłany do świata i temu światu ma służyć przez misję, przez miłość wobec potrzebujących i przez cierpienie. Kościół ma być otwarty na świat nie po to, aby się rozpłynąć w tym świecie, ale by świat przekształcać we wspólnotę opartą na przyobleczeniu się w Chrystusa i wołaniu do Boga „Ojcze nasz”.
Ks. Tomasz Jaklewicz W II czytaniu