Biada nam

Nie dając nikomu sposobności do zgorszenia, aby nie wyszydzono naszej posługi (2 Kor 6,3)

2 Kor 6, 1-10

Nie dając nikomu sposobności do zgorszenia, aby nie wyszydzono naszej posługi (2 Kor 6,3)

Nigdy nie rozumiałem, dlaczego tak bardzo oberwało się ks. Józefowi Tischnerowi za jego słynne słowa: „Nie spotkałem w moim życiu nikogo, kto by stracił wiarę po przeczytaniu Marksa i Engelsa, natomiast spotkałem wielu, którzy ją stracili po spotkaniu ze swoim proboszczem”. Nie rozumiałem tego oburzenia, bo przecież oprócz proboszcza, wikarego, biskupa czy innego duchownego można by tu wstawić wielu innych wiernych - duchownych i świeckich, ojców i matki, uczniów i nauczycieli, pracowników i szefów… Kto z nas może powiedzieć, że nigdy nie był albo powodem zgorszenia dla innych, albo co najmniej przyczyną obojętności na prawdę Ewangelii?  Ten fragment z dzisiejszego czytania („aby nie wyszydzono naszej posługi”) jest przecież echem innych słów św. Pawła z Listu do Rzymian: „Ty, który chlubisz się Prawem, przez przekraczanie Prawa znieważasz Boga. Z waszej to bowiem przyczyny - zgodnie z tym, jest napisane - poganie bluźnią imieniu Boga” (Rz 2,23-24).
„Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii” (1 Kor 9,16). Ale biada mi również wtedy, gdy głosząc, równolegle robię wszystko, by szydzono z Ewangelii, uznając ją za najmniej wiarygodną opowieść w historii. 
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina Jacek Dziedzina W I czytaniu Zastępca redaktora naczelnego, w „Gościu” od 2006 roku, specjalizuje się w sprawach międzynarodowych oraz tematyce związanej z nową ewangelizacją i życiem Kościoła w świecie; w redakcji odpowiada m.in. za kierunek rozwoju portalu tygodnika i magazyn "Historia Kościoła"; laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka; ukończył socjologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie, prowadził również własną działalność wydawniczą.