Film Michaela Radforda to druga kinowa ekranizacja proroczej powieści Georga Orwella, bardziej udana niż nie do końca wierna powieści wcześniejsza, z 1956 roku, w reżyserii Michaela Andersona.
Anderson zlekceważył też wygląd fizyczny bohaterów, odbiegający od powieściowych opisów. Nie popełnił tego błędu Michael Radford. W swoim filmie, nakręconym – nomen omen – w 1984 roku, w roli Smitha obsadził Johna Hurta, który doskonale oddaje fizyczność, ba, także psychologiczną złożoność bohatera, zgodnie z charakterystyką Orwella. Również pozostali aktorzy, a szczególnie Richard Burton jako O'Brien, stworzyli znakomite kreacje. Reżyser stosuje całą gamę artystycznych środków filmowych, w tym montaż równoległy, retrospekcje i nakładanie obrazów w jednym kadrze, by ponurą wizję rzeczywistości oddać poprzez myśli i emocje Winstona.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz
Dziennikarz działu „Kultura”, w latach 1991–2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk.