Dokąd prowadzi Trzecia Droga?

To chyba największa niespodzianka tych wyborów. Nikt się bowiem nie spodziewał, że Szymon Hołownia dostanie takiego prztyczka w nos. Wynik można traktować jako brak zaufania do pana marszałka, ale również do całego projektu, którym jest Trzecia Droga.

W powyborczy poranek na antenie RMF FM Michał Gramatyka z Polski 2050 podsumował, że nie wie, czy projekt Trzeciej Drogi przetrwa. Mówił też o błędach i o tym, że Hołownia jako marszałek rotacyjny jest kojarzony z partią rządzącą. W sumie to Ameryki nie odkrył, skoro tuż po ogłoszeniu wyników exit poll kandydat Hołownia tak ochoczo i jednoznacznie „przekazał” swoje poparcie Rafałowi Trzaskowskiemu.

Co na to PSL? Lider ugrupowania i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w rozmowie z PAP: „To, że nasze marzenia o programie najlepszym dla Polski dziś jeszcze się nie spełniły, nie oznacza, że one nie mają sensu”. Zapewnił też, że kierownictwo partii, której przewodniczy, zgłosi uchwałę o poparciu w II turze Rafała Trzaskowskiego. Spójność przekazu niby jest, ale trudno wyczuć entuzjazm.

Na wypowiedź W. Kosiniaka-Kamysza warto spojrzeć trochę szerzej. Niewiele ponad miesiąc temu zapytany wówczas na antenie TVP Info o to, jaka przyszłość czeka Trzecią Drogę, odpowiedział, że to pokażą zbliżające się wybory. „Umówiliśmy się na serię wyborów, finałem są wybory prezydenckie, ale ta współpraca nam się w wielu obszarach dobrze układa” – mówił. Trzeba pamiętać również o kontekście. Lidera PSL poproszono wówczas, by odniósł się do słów Ryszarda Petru, który wprost powiedział o tym, że Polska 2050 i PSL „rozmijają się w większości spraw światopoglądowych”.

Czas rozliczeń powyborczych jeszcze nadejdzie, ale wynik Hołowni może być sygnałem, że Trzecia Droga weszła w ślepą uliczkę. A ewentualny rozwód może być wstrząsem dla całego rządu.

Czytaj także:

• Żółta kartka dla rządu, żółta dla duopolu - jak to wpłynie na wynik meczu? Wnioski po I turze wyborów
• Czy polska demokracja jest już dojrzała?

  Po lewej wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, w środku marszałek sejmu Szymon Hołownia. PAP/Marcin Obara