Znamy wyniki exit poll pierwszej tury wyborów prezydenckich. Wyniki poszczególnych kandydatów to jedno, ale uwagę przykuwa również frekwencja, która wyniosła 66,8 proc. i jest rekordowa w wyborach prezydenckich w III RP.
18.05.2025 22:47 GOSC.PL
Przez osiem lat rządów Prawa i Sprawiedliwości ówczesna opozycja grzmiała, że w Polsce kończy się demokracja. Dominował przekaz, że rządy w naszym kraju zmierzają ku autorytarnym. Ile osób w taki przekaz uwierzyło, trudno określić, ale na pewno całkiem sporo. Czy były to prawdziwe informacje? Z całą pewnością nie. Czy rzeczywiście istniało takie zagrożenie? Mało prawdopodobne. Skąd ta pewność? O tym świadczą liczby.
W zakończonej dziś pierwszej turze wyborów frekwencja wyniosła 66,8 proc. (na podstawie wyników badania exit poll przeprowadzonego przez Ipsos dla TVN, Polsatu i TVP w likwidacji). To rekordowy wynik. Podobnie jak rekordowa była liczba tych, którzy oddali głos w ostatnich wyborach parlamentarnych. Przypomnijmy, że głos oddało wówczas 74,38 proc. do tego uprawnionych. Tylko te dwa wyniki frekwencyjne pokazują, że z demokracją w Polsce wcale nie jest źle, a wręcz przeciwnie – jest coraz lepiej.
Czy można się do czegoś przyczepić? Na pewno. O ile frekwencja zadowala, to jednak poziom debaty publicznej zatrważa. Kandydaci najczęściej nie mają żadnej propozycji dla swoich wyborców poza odwołaniem się do argumentów niedopuszczenia kogoś do władzy lub odsunięcia od niej. Czy to jest element demokratycznej dojrzałości? Nie sądzę.
Zapowiada się, że najbliższe dwa tygodnie będą bardzo gorące. Obawiam się, że niestety merytorycznych argumentów na tej wojnie między Karolem Nawrockim i Rafał Trzaskowskim będzie jak na lekarstwo. A szkoda.
Czytaj także:
Karol Białkowski
Dziennikarz, redaktor portalu „Gościa Niedzielnego”. Z wykształcenia teolog o specjalności Katolicka Nauka Społeczna, absolwent Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu. Wieloletni prezenter i redaktor wrocławskiego Katolickiego Radia Rodzina, korespondent Katolickiej Agencji Informacyjnej, a od 2011 roku dziennikarz „Gościa”. Przez prawie 10 lat kierował wrocławską redakcją GN.