„Nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. (Dz 4, 12)
„Nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni”. (Dz 4, 12)
To jest jedna historia w kilku odcinkach o różnym natężeniu emocji. Najpierw podnosi się z ziemi żebrak, chromy, który otrzymuje sprawność nóg. Potem Apostołowie przemawiają i świadczą o Jezusie Chrystusie. Atmosfera gęstnieje, kapłani, saduceusze i strażnicy zaczynają się oburzać. Piotr, napełniony Duchem świętym, powtórnie opowiada historię życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. Dodaje teologiczną prawdę o zbawieniu: można go doświadczyć i można je otrzymać jedynie w Nim – w Chrystusie. Czy trzeba było aż tylu dramatycznych zwrotów akcji? Czy można było spokojniej? Spisać Ewangelie i wszystkie pozostałe części Nowego Testamentu? Przygotować ekskluzywne wydanie, wykształcić nauczycieli, stworzyć podręczniki? Pewnie można było. Ale nie tak tę historię zaplanował Bóg, który sprawił, że Jego Syn „jest kamieniem, odrzuconym przez budujących, tym, który stał się głowicą węgła”. To w Jego imię otrzymujemy zdrowie również i my. Czy zawsze jest to dla nas doświadczenie dopingujące do składania świadectwa?
ks. Adam Pawlaszczyk W I czytaniu
Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.