Kiedy Kościół podnosi głos

W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem (Dz 2,14)

Dz 2, 14. 22b-32

W dniu Pięćdziesiątnicy stanął Piotr razem z Jedenastoma i przemówił donośnym głosem (Dz 2,14)


Trzy warunki podnoszenia przez Kościół głosu: doświadczenie mocy Ducha Świętego, przemawianie w autorytecie wspólnoty i głoszenie kerygmatu. 

Tak czytam dzisiejszy fragment z Dziejów Apostolskich. Nic innego niż głoszenie Jezusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego nie uprawnia apostołów i kaznodziejów do podnoszenia głosu – i to też tylko w celu dotarcia do stojących najdalej w tłumie, a nie po to, by zademonstrować władzę.

Piotr dopiero w dniu Pięćdziesiątnicy odważył się stanąć przed tysiącami słuchaczy. Bez doświadczenia wylania Ducha Świętego mógł co najwyżej rozpamiętywać z drżeniem swoją historię spotkania z Jezusem, zaparcia się Go w chwili próby i uzdrawiającego spotkania („paś owce Moje”) po Zmartwychwstaniu. 

Mógł stanąć przed tłumem Żydów i pogan wraz Jedenastoma - w autorytecie Kościoła, nie jako narcystyczny guru.

I mógł przemówić donośnym głosem, tylko głosząc prawdę o Ukrzyżowaniu i Zmartwychwstaniu Chrystusa. 

Przez kolejne wieki, aż do dzisiaj, ludzie Kościoła będą często podnosić głos w sprawach, które, owszem, wołają nieraz o pomstę do nieba. Ale bez ogłoszenia ludziom najpierw prawdy o Zmartwychwstaniu takie „głoszenie” pozostanie dmuchaniem nie w ten gwizdek, który tłum może usłyszeć. Głuche przemawianie – nawet podniesionym głosem - nie ma mocy przemiany serc słuchaczy.
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina Jacek Dziedzina W I czytaniu Zastępca redaktora naczelnego, w „Gościu” od 2006 roku, specjalizuje się w sprawach międzynarodowych oraz tematyce związanej z nową ewangelizacją i życiem Kościoła w świecie; w redakcji odpowiada m.in. za kierunek rozwoju portalu tygodnika i magazyn "Historia Kościoła"; laureat nagrody Grand Press 2011 w kategorii Publicystyka; ukończył socjologię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, pracował m.in. w Instytucie Kultury Polskiej przy Ambasadzie RP w Londynie, prowadził również własną działalność wydawniczą.