W świecie, w którym wiele osób twierdzi, że ma depresję, a ludziom naprawdę chorym radzi się, żeby wzięli się w garść, ta książka jest bardzo potrzebna.
Opisując poszczególne etapy choroby i proces zdrowienia z punktu widzenia chorego, jego rodziny, znajomych i terapeuty, autor pokazuje niezafałszowane oblicze depresji. Przedstawiając ogrom cierpienia, daje też nadzieję, której źródło odnajduje w wierze. Kapłan udowadnia, że „każde nieszczęście to jednocześnie szansa”, a brak wyboru też jest wyborem. Mimo że w powieści znajdziemy opisy zarówno psychologicznych mechanizmów powstawania zranień oraz ich skutków, jak i rozmyślania o sensie życia, lektura nie zastąpi wizyty u terapeuty. Może dać jednak impuls do poproszenia o pomoc.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ilona Lorenz