Lider, który stał się ofiarą

Było ich trzech. Jen, dolar i frank. Po zawieruchach na światowych rynkach pozostał tylko frank. I wcale się z tego nie cieszy.

W końcu musiał nastąpić ten moment. Gdy cena franka szwajcarskiego osiągnęła w ostatnią środę wartość 3,74 złotego, Bank Centralny Szwajcarii postanowił wkroczyć do akcji. W oficjalnym komunikacie oświadczył, że uważa franka za mocno przewartościowanego. Poza tym wyliczył argumenty zniechęcające do lokowania w nim kapitału. Pomogło. W ciągu kilku minut cena franka (w Polsce) spadła o 10 groszy. Ciekawe, czy to krótkotrwała zmiana, czy może początek trendu spadkowego?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Tomasz Rożek