Kto chce być człowiekiem zewsząd, staje się człowiekiem znikąd.
Pamiętają Państwo spot wyborczy Bronisława Komorowskiego? Ówczesny marszałek opowiada o swoim pochodzeniu. „Kiedy ktoś zatem spyta: a konkretnie z jakiej części Polski, odpowiadam: konkretnie z całej Polski” – kończy z gospodarskim uśmiechem. Ta scena stanęła mi przed oczami, gdy czytałem wywiad, jakiego prezydent udzielił „Gościowi”. Prezydent, jak wynika z rozmowy, rzeczywiście chce być z całej Polski. Tak jakby widział ideał w byciu człowiekiem uśrednionym, który zawsze jest tam, gdzie chce go widzieć większość.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
(obraz) |