Nie tylko dla wielkich

Mali i średni przedsiębiorcy, początkujący biznesmeni, osoby chcące założyć firmę – początkowo nieśmiało sięgali po Fundusze Europejskie. Teraz to oni są głównymi beneficjentami. Dostali szansę na rozwój i chętnie z niej korzystają.

Z tarasu widokowego w pięciotysięcznym Pcimiu widać już zupełnie inną wieś. Małopolską, ale i europejską. Odnowione ulice, nowe parkowe ławki, latarnie i kamienna fontanna, uporządkowane koryto potoku, duże boisko, szkoły z nowoczesnymi pomocami dydaktycznymi. Wszystko to zrobiono przy wsparciu Funduszy Europejskich. W ubiegłym roku w ramach przeciwdziałania wykluczeniu informacyjnemu siedemdziesiąt rodzin dostało do nieodpłatnego użytkowania komputery z dostępem do internetu. Ponad
stu mieszkańców ukończyło kurs komputerowy i nauczyło się korzystać z internetu. – Do projektu wybraliśmy osoby niepełnosprawne, uboższe, których nie byłoby stać na opłacenie kursów komputerowych czy zakup takiego sprzętu – podkreśla Iwona Pietrzak, specjalista ds. funduszy strukturalnych w Urzędzie Gminy w Pcimiu. – Po zakończonym kursie większość uczestników zdobyła Europejski Certyfikat Umiejętności Komputerowych ECDL, przez co podniosła swoje kwalifikacje i zwiększyła szanse na rynku pracy. To był naprawdę pomocny projekt.

U dentysty i weterynarza…

Tablice informujące o unijnym wsparciu widzą pacjenci siedzący na fotelu dentystycznym w gabinecie Ewy Bąk w Tarnowcu w Małopolskiem. – Koledzy po fachu doradzili mi, żebym doposażyła gabinet. Skoro jest taka możliwość, warto skorzystać. Zdobycie dotacji z Unii nie było takie trudne – wniosek pomogła mi napisać teściowa – mówi stomatolog. W ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego otrzymała 28 tys. zł. Drugie tyle dołożyła z własnej kieszeni i kupiła nowoczesny fotel stomatologiczny, endometr, aparat rentgenowski, ultradźwiękową myjkę.

Dodatkowe wyposażenie dentyście ułatwia pracę, a pacjentom zapewnia lepszą opiekę. Unijne dotacje wielu małym i średnim przedsiębiorcom stworzyły impuls do rozwoju. Bo dlaczego nie skorzystać ze wsparcia, które z innych źródeł jest trudne do zdobycia. Dzięki pieniądzom z Funduszy Europejskich rozbudowało się m.in. Centrum Weterynaryjne Małych Zwierząt w Siedlcach; Spółdzielnia Społem w Poznaniu zakupiła linię technologiczną do wytwarzania bardziej puszystych i odpornych na topnienie lodów: na Podlasiu powstało pierwsze pole golfowe z zapleczem rekreacyjno-wypoczynkowym; rodzice z mazowieckich Kozłów stworzyli integracyjne przedszkole.

Na swoim? Dlaczego nie!

Grzegorz Słomiński z Kościerzyny nawet nie myślał o tym, że kiedyś będzie miał własną pracownię stolarską. Zawsze pracował u innych, przy maszynach, robiąc meble na zamówienie. Choroba uniemożliwiła mu stałą pracę. – Los tak chyba ułożył. Wydawałoby się, że to już koniec roboty, a to dopiero był początek – mówi Słomiński. Jako bezrobotny wziął udział w projekcie „Obrotny Kaszeba”, dofinansowanym z Programu Kapitał Ludzki. Wraz z nim 29 mieszkańców powiatu kościerskiego uczyło się robić biznesplan, poznawało podstawy prowadzenia działalności gospodarczej, zasady księgowości, negocjacji w biznesie, budowania pozycji na rynku i przymierzało się do założenia własnej firmy. Jego pomysł na firmę stolarsko-rzeźbiarską był bardzo dobry i dostał dofinansowanie z Funduszy Europejskich na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Za 38 tys. wynajął pomieszczenie, kupił maszyny, elektronarzędzia i materiały. Przez pół roku miesięcznie dostawał jeszcze 700 zł wsparcia pomostowego. Przez kolejny rok wszystko, co zarobił, wkładał w warsztat. Teraz ma kilku stałych kontrahentów na drewniane meble, doraźnie robi elementy małej architektury ogrodowej i to, co lubi najbardziej – rzeźby. Jego firma STOL-ART staje się w okolicy znana. Niedawno dostała nagrodę burmistrza za wykonanie drewnianych statuetek. – Pomogło mi szkolenie, ale najbardziej pieniądze na założenie warsztatu. Sam nigdy bym takich nie odłożył – mówi Grzegorz Słomiński. Zachęceni sukcesem „obrotnych Kaszebów”, także inni bezrobotni z Kościerzyny zaczęli myśleć o samozatrudnieniu, a władze powiatu pozyskały unijne pieniądze na kolejny projekt. Tym razem pod hasłem „Kaszub i Kaszubka na swoim” szkoli się 60 osób.

Dla trzeciego sektora

Fundusze Europejskie wspomagają też wiele działań organizacji pozarządowych. – Z Funduszy sfinansowaliśmy przez dwa i pół roku zajęcia terapeutyczne dla naszych podopiecznych – mówi Maria Król, prezes zamojskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Krok za Krokiem”. – Przeprowadziliśmy modernizację budynku, zamontowaliśmy podnośniki sufitowe, kupiliśmy sprzęt rehabilitacyjny, wózki, sprzęt wspomagający komunikację z dziećmi niemówiącymi. Zorganizowaliśmy cykl szkoleń dla terapeutów, nauczycieli i rodziców, pracujących z dziećmi z porażeniem mózgowym w Polsce i na Ukrainie. Wydaliśmy kilkadziesiąt publikacji i filmów instruktażowych, uczących, jak z tymi dziećmi pracować i jak je rehabilitować. Sami nie uzbieralibyśmy na to pieniędzy.

Dzięki wsparciu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego z ruin zabytkowego dworu Kossaków w Górkach Wielkich wyrosło nowoczesne Centrum Kultury i Sztuki. W dwudziestoleciu międzywojennym dworek był miejscem, gdzie tworzyła Zofia Kossak, był też magnesem dla nieszablonowych gości: pisarzy, malarzy, aktorów. Zniszczony w czasie wojny dom, teraz ożył za sprawą Fundacji im. Zofii Kossak. Za 1,5 mln zł dotacji z Funduszy Europejskich w zabytkowe ruiny został wkomponowany budynek o lekkiej konstrukcji, dostosowany do działalności koncertowej, teatralnej i na potrzeby organizacji imprez kulturalnych. – Nie chcieliśmy tworzyć klasycznego muzeum Kossaków, raczej miejsce, gdzie historia będzie sprzyjać współczesnej twórczości – mówi Anna Fenby-Taylor, wnuczka Zofii Kossak. – Organizujemy spektakle dla dzieci, warsztaty dla młodzieży, koncerty jazzowe, chopinowskie, przyciągamy ludzi z pomysłami. I to się spodobało. W konkursie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego „Polska Pięknieje – 7 Cudów Funduszy Europejskich” zdobyliśmy nagrodę internautów.

Więcej informacji o Funduszach Europejskich można znaleźć na stronie: www.funduszeeuropejskie.gov.pl. Tekst artykułu dostępny jest również na stronie: www.gosc.pl/Fundusze_europejskie. Na stronie „Gościa Niedzielnego” możesz zadać pytanie ekspertowi, który podpowie, wyjaśni, rozwieje wątpliwości dotyczące korzystania z Funduszy Europejskich.

Konkurs dla czytelników
Zauważyłeś jak Fundusze Europejskie pozytywnie zmieniają Twoje otoczenie? Weź udział w konkursie: – napisz krótką relację (szczegóły na stronie www.gosc.pl/Fundusze_europejskie).

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Nie tylko dla wielkich

Mali i średni przedsiębiorcy, początkujący biznesmeni, osoby chcące założyć firmę – początkowo nieśmiało sięgali po Fundusze Europejskie. Teraz to oni są głównymi beneficjentami. Dostali szansę na rozwój i chętnie z niej korzystają.

Z tarasu widokowego w pięciotysięcznym Pcimiu widać już zupełnie inną wieś. Małopolską, ale i europejską. Odnowione ulice, nowe parkowe ławki, latarnie i kamienna fontanna, uporządkowane koryto potoku, duże boisko, szkoły z nowoczesnymi pomocami dydaktycznymi. Wszystko to zrobiono przy wsparciu Funduszy Europejskich. W ubiegłym roku w ramach przeciwdziałania wykluczeniu informacyjnemu siedemdziesiąt rodzin dostało do nieodpłatnego użytkowania komputery z dostępem do internetu. Ponad
stu mieszkańców ukończyło kurs komputerowy i nauczyło się korzystać z internetu. – Do projektu wybraliśmy osoby niepełnosprawne, uboższe, których nie byłoby stać na opłacenie kursów komputerowych czy zakup takiego sprzętu – podkreśla Iwona Pietrzak, specjalista ds. funduszy strukturalnych w Urzędzie Gminy w Pcimiu. – Po zakończonym kursie większość uczestników zdobyła Europejski Certyfikat Umiejętności Komputerowych ECDL, przez co podniosła swoje kwalifikacje i zwiększyła szanse na rynku pracy. To był naprawdę pomocny projekt.

U dentysty i weterynarza…

Tablice informujące o unijnym wsparciu widzą pacjenci siedzący na fotelu dentystycznym w gabinecie Ewy Bąk w Tarnowcu w Małopolskiem. – Koledzy po fachu doradzili mi, żebym doposażyła gabinet. Skoro jest taka możliwość, warto skorzystać. Zdobycie dotacji z Unii nie było takie trudne – wniosek pomogła mi napisać teściowa – mówi stomatolog. W ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego otrzymała 28 tys. zł. Drugie tyle dołożyła z własnej kieszeni i kupiła nowoczesny fotel stomatologiczny, endometr, aparat rentgenowski, ultradźwiękową myjkę.

Dodatkowe wyposażenie dentyście ułatwia pracę, a pacjentom zapewnia lepszą opiekę. Unijne dotacje wielu małym i średnim przedsiębiorcom stworzyły impuls do rozwoju. Bo dlaczego nie skorzystać ze wsparcia, które z innych źródeł jest trudne do zdobycia. Dzięki pieniądzom z Funduszy Europejskich rozbudowało się m.in. Centrum Weterynaryjne Małych Zwierząt w Siedlcach; Spółdzielnia Społem w Poznaniu zakupiła linię technologiczną do wytwarzania bardziej puszystych i odpornych na topnienie lodów: na Podlasiu powstało pierwsze pole golfowe z zapleczem rekreacyjno-wypoczynkowym; rodzice z mazowieckich Kozłów stworzyli integracyjne przedszkole.

Na swoim? Dlaczego nie!

Grzegorz Słomiński z Kościerzyny nawet nie myślał o tym, że kiedyś będzie miał własną pracownię stolarską. Zawsze pracował u innych, przy maszynach, robiąc meble na zamówienie. Choroba uniemożliwiła mu stałą pracę. – Los tak chyba ułożył. Wydawałoby się, że to już koniec roboty, a to dopiero był początek – mówi Słomiński. Jako bezrobotny wziął udział w projekcie „Obrotny Kaszeba”, dofinansowanym z Programu Kapitał Ludzki. Wraz z nim 29 mieszkańców powiatu kościerskiego uczyło się robić biznesplan, poznawało podstawy prowadzenia działalności gospodarczej, zasady księgowości, negocjacji w biznesie, budowania pozycji na rynku i przymierzało się do założenia własnej firmy. Jego pomysł na firmę stolarsko-rzeźbiarską był bardzo dobry i dostał dofinansowanie z Funduszy Europejskich na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Za 38 tys. wynajął pomieszczenie, kupił maszyny, elektronarzędzia i materiały. Przez pół roku miesięcznie dostawał jeszcze 700 zł wsparcia pomostowego. Przez kolejny rok wszystko, co zarobił, wkładał w warsztat. Teraz ma kilku stałych kontrahentów na drewniane meble, doraźnie robi elementy małej architektury ogrodowej i to, co lubi najbardziej – rzeźby. Jego firma STOL-ART staje się w okolicy znana. Niedawno dostała nagrodę burmistrza za wykonanie drewnianych statuetek. – Pomogło mi szkolenie, ale najbardziej pieniądze na założenie warsztatu. Sam nigdy bym takich nie odłożył – mówi Grzegorz Słomiński. Zachęceni sukcesem „obrotnych Kaszebów”, także inni bezrobotni z Kościerzyny zaczęli myśleć o samozatrudnieniu, a władze powiatu pozyskały unijne pieniądze na kolejny projekt. Tym razem pod hasłem „Kaszub i Kaszubka na swoim” szkoli się 60 osób.

Dla trzeciego sektora

Fundusze Europejskie wspomagają też wiele działań organizacji pozarządowych. – Z Funduszy sfinansowaliśmy przez dwa i pół roku zajęcia terapeutyczne dla naszych podopiecznych – mówi Maria Król, prezes zamojskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Krok za Krokiem”. – Przeprowadziliśmy modernizację budynku, zamontowaliśmy podnośniki sufitowe, kupiliśmy sprzęt rehabilitacyjny, wózki, sprzęt wspomagający komunikację z dziećmi niemówiącymi. Zorganizowaliśmy cykl szkoleń dla terapeutów, nauczycieli i rodziców, pracujących z dziećmi z porażeniem mózgowym w Polsce i na Ukrainie. Wydaliśmy kilkadziesiąt publikacji i filmów instruktażowych, uczących, jak z tymi dziećmi pracować i jak je rehabilitować. Sami nie uzbieralibyśmy na to pieniędzy.

Dzięki wsparciu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego z ruin zabytkowego dworu Kossaków w Górkach Wielkich wyrosło nowoczesne Centrum Kultury i Sztuki. W dwudziestoleciu międzywojennym dworek był miejscem, gdzie tworzyła Zofia Kossak, był też magnesem dla nieszablonowych gości: pisarzy, malarzy, aktorów. Zniszczony w czasie wojny dom, teraz ożył za sprawą Fundacji im. Zofii Kossak. Za 1,5 mln zł dotacji z Funduszy Europejskich w zabytkowe ruiny został wkomponowany budynek o lekkiej konstrukcji, dostosowany do działalności koncertowej, teatralnej i na potrzeby organizacji imprez kulturalnych. – Nie chcieliśmy tworzyć klasycznego muzeum Kossaków, raczej miejsce, gdzie historia będzie sprzyjać współczesnej twórczości – mówi Anna Fenby-Taylor, wnuczka Zofii Kossak. – Organizujemy spektakle dla dzieci, warsztaty dla młodzieży, koncerty jazzowe, chopinowskie, przyciągamy ludzi z pomysłami. I to się spodobało. W konkursie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego „Polska Pięknieje – 7 Cudów Funduszy Europejskich” zdobyliśmy nagrodę internautów.

Więcej informacji o Funduszach Europejskich można znaleźć na stronie: www.funduszeeuropejskie.gov.pl. Tekst artykułu dostępny jest również na stronie: www.gosc.pl/Fundusze_europejskie. Na stronie „Gościa Niedzielnego” możesz zadać pytanie ekspertowi, który podpowie, wyjaśni, rozwieje wątpliwości dotyczące korzystania z Funduszy Europejskich.

Konkurs dla czytelników
Zauważyłeś jak Fundusze Europejskie pozytywnie zmieniają Twoje otoczenie? Weź udział w konkursie: – napisz krótką relację (szczegóły na stronie www.gosc.pl/Fundusze_europejskie).

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wybrane dla Ciebie

Nie tylko dla wielkich

Mali i średni przedsiębiorcy, początkujący biznesmeni, osoby chcące założyć firmę – początkowo nieśmiało sięgali po Fundusze Europejskie. Teraz to oni są głównymi beneficjentami. Dostali szansę na rozwój i chętnie z niej korzystają.

Z tarasu widokowego w pięciotysięcznym Pcimiu widać już zupełnie inną wieś. Małopolską, ale i europejską. Odnowione ulice, nowe parkowe ławki, latarnie i kamienna fontanna, uporządkowane koryto potoku, duże boisko, szkoły z nowoczesnymi pomocami dydaktycznymi. Wszystko to zrobiono przy wsparciu Funduszy Europejskich. W ubiegłym roku w ramach przeciwdziałania wykluczeniu informacyjnemu siedemdziesiąt rodzin dostało do nieodpłatnego użytkowania komputery z dostępem do internetu. Ponad
stu mieszkańców ukończyło kurs komputerowy i nauczyło się korzystać z internetu. – Do projektu wybraliśmy osoby niepełnosprawne, uboższe, których nie byłoby stać na opłacenie kursów komputerowych czy zakup takiego sprzętu – podkreśla Iwona Pietrzak, specjalista ds. funduszy strukturalnych w Urzędzie Gminy w Pcimiu. – Po zakończonym kursie większość uczestników zdobyła Europejski Certyfikat Umiejętności Komputerowych ECDL, przez co podniosła swoje kwalifikacje i zwiększyła szanse na rynku pracy. To był naprawdę pomocny projekt.

U dentysty i weterynarza…

Tablice informujące o unijnym wsparciu widzą pacjenci siedzący na fotelu dentystycznym w gabinecie Ewy Bąk w Tarnowcu w Małopolskiem. – Koledzy po fachu doradzili mi, żebym doposażyła gabinet. Skoro jest taka możliwość, warto skorzystać. Zdobycie dotacji z Unii nie było takie trudne – wniosek pomogła mi napisać teściowa – mówi stomatolog. W ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego otrzymała 28 tys. zł. Drugie tyle dołożyła z własnej kieszeni i kupiła nowoczesny fotel stomatologiczny, endometr, aparat rentgenowski, ultradźwiękową myjkę.

Dodatkowe wyposażenie dentyście ułatwia pracę, a pacjentom zapewnia lepszą opiekę. Unijne dotacje wielu małym i średnim przedsiębiorcom stworzyły impuls do rozwoju. Bo dlaczego nie skorzystać ze wsparcia, które z innych źródeł jest trudne do zdobycia. Dzięki pieniądzom z Funduszy Europejskich rozbudowało się m.in. Centrum Weterynaryjne Małych Zwierząt w Siedlcach; Spółdzielnia Społem w Poznaniu zakupiła linię technologiczną do wytwarzania bardziej puszystych i odpornych na topnienie lodów: na Podlasiu powstało pierwsze pole golfowe z zapleczem rekreacyjno-wypoczynkowym; rodzice z mazowieckich Kozłów stworzyli integracyjne przedszkole.

Na swoim? Dlaczego nie!

Grzegorz Słomiński z Kościerzyny nawet nie myślał o tym, że kiedyś będzie miał własną pracownię stolarską. Zawsze pracował u innych, przy maszynach, robiąc meble na zamówienie. Choroba uniemożliwiła mu stałą pracę. – Los tak chyba ułożył. Wydawałoby się, że to już koniec roboty, a to dopiero był początek – mówi Słomiński. Jako bezrobotny wziął udział w projekcie „Obrotny Kaszeba”, dofinansowanym z Programu Kapitał Ludzki. Wraz z nim 29 mieszkańców powiatu kościerskiego uczyło się robić biznesplan, poznawało podstawy prowadzenia działalności gospodarczej, zasady księgowości, negocjacji w biznesie, budowania pozycji na rynku i przymierzało się do założenia własnej firmy. Jego pomysł na firmę stolarsko-rzeźbiarską był bardzo dobry i dostał dofinansowanie z Funduszy Europejskich na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Za 38 tys. wynajął pomieszczenie, kupił maszyny, elektronarzędzia i materiały. Przez pół roku miesięcznie dostawał jeszcze 700 zł wsparcia pomostowego. Przez kolejny rok wszystko, co zarobił, wkładał w warsztat. Teraz ma kilku stałych kontrahentów na drewniane meble, doraźnie robi elementy małej architektury ogrodowej i to, co lubi najbardziej – rzeźby. Jego firma STOL-ART staje się w okolicy znana. Niedawno dostała nagrodę burmistrza za wykonanie drewnianych statuetek. – Pomogło mi szkolenie, ale najbardziej pieniądze na założenie warsztatu. Sam nigdy bym takich nie odłożył – mówi Grzegorz Słomiński. Zachęceni sukcesem „obrotnych Kaszebów”, także inni bezrobotni z Kościerzyny zaczęli myśleć o samozatrudnieniu, a władze powiatu pozyskały unijne pieniądze na kolejny projekt. Tym razem pod hasłem „Kaszub i Kaszubka na swoim” szkoli się 60 osób.

Dla trzeciego sektora

Fundusze Europejskie wspomagają też wiele działań organizacji pozarządowych. – Z Funduszy sfinansowaliśmy przez dwa i pół roku zajęcia terapeutyczne dla naszych podopiecznych – mówi Maria Król, prezes zamojskiego Stowarzyszenia Pomocy Dzieciom Niepełnosprawnym „Krok za Krokiem”. – Przeprowadziliśmy modernizację budynku, zamontowaliśmy podnośniki sufitowe, kupiliśmy sprzęt rehabilitacyjny, wózki, sprzęt wspomagający komunikację z dziećmi niemówiącymi. Zorganizowaliśmy cykl szkoleń dla terapeutów, nauczycieli i rodziców, pracujących z dziećmi z porażeniem mózgowym w Polsce i na Ukrainie. Wydaliśmy kilkadziesiąt publikacji i filmów instruktażowych, uczących, jak z tymi dziećmi pracować i jak je rehabilitować. Sami nie uzbieralibyśmy na to pieniędzy.

Dzięki wsparciu z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego z ruin zabytkowego dworu Kossaków w Górkach Wielkich wyrosło nowoczesne Centrum Kultury i Sztuki. W dwudziestoleciu międzywojennym dworek był miejscem, gdzie tworzyła Zofia Kossak, był też magnesem dla nieszablonowych gości: pisarzy, malarzy, aktorów. Zniszczony w czasie wojny dom, teraz ożył za sprawą Fundacji im. Zofii Kossak. Za 1,5 mln zł dotacji z Funduszy Europejskich w zabytkowe ruiny został wkomponowany budynek o lekkiej konstrukcji, dostosowany do działalności koncertowej, teatralnej i na potrzeby organizacji imprez kulturalnych. – Nie chcieliśmy tworzyć klasycznego muzeum Kossaków, raczej miejsce, gdzie historia będzie sprzyjać współczesnej twórczości – mówi Anna Fenby-Taylor, wnuczka Zofii Kossak. – Organizujemy spektakle dla dzieci, warsztaty dla młodzieży, koncerty jazzowe, chopinowskie, przyciągamy ludzi z pomysłami. I to się spodobało. W konkursie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego „Polska Pięknieje – 7 Cudów Funduszy Europejskich” zdobyliśmy nagrodę internautów.

Więcej informacji o Funduszach Europejskich można znaleźć na stronie: www.funduszeeuropejskie.gov.pl. Tekst artykułu dostępny jest również na stronie: www.gosc.pl/Fundusze_europejskie. Na stronie „Gościa Niedzielnego” możesz zadać pytanie ekspertowi, który podpowie, wyjaśni, rozwieje wątpliwości dotyczące korzystania z Funduszy Europejskich.

Konkurs dla czytelników
Zauważyłeś jak Fundusze Europejskie pozytywnie zmieniają Twoje otoczenie? Weź udział w konkursie: – napisz krótką relację (szczegóły na stronie www.gosc.pl/Fundusze_europejskie).

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Polecane filmy

Najnowszy numer

GN 31/2025

3 sierpnia 2025

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.

Ziemi całowanie

Na fundamentalne pytania odpowiedzi znają jedynie najwięksi, nawet jeśli nie formułują ich na głos, nie krzyczą, nie podnoszą głosu, tylko są. Są po prostu prorokami.

Więcej w Artykuł