Duch pana boga nade mną, bo pan mnie namaścił. Posłał mnie, abym głosił dobrą nowinę ubogim, bym opatrywał rany serc złamanych, żebym zapowiadał wyzwolenie jeńcom i więźniom swobodę; abym obwieszczał rok łaski pańskiej i dzień pomsty naszego boga; abym pocieszał wszystkich zasmuconych, bym rozweselił płaczących na syjonie, abym im wieniec dał zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty smutku, pieśń chwały zamiast przygnębienia na duchu. Iz 61,1-3
To nie jest przypadek, że akurat w Wielki Czwartek, kiedy rozpoczyna się Triduum Paschalne, gdy odprawia się uroczystą Eucharystię w dzień jej ustanowienia, liturgia słowa opisuje szczegółowo posłannictwo Sługi Jahwe. Posłany został, aby głosić Dobrą Nowinę ubogim, opatrywać rany serc złamanych, jeńcom zapowiadać wyzwolenie i wolność więźniom, pocieszać zasmuconych, rozweselać płaczących… To te słowa u progu swojej działalności Jezus odniósł do Siebie w trakcie modlitwy w synagodze. „Te słowa się spełniły dzisiaj” – powiedział (por. Łk 4,21). Nie można mieć więc żadnych wątpliwości co do tego, iż Jezus uważał Siebie za tego, którego zapowiadał Izajasz.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.