Nowy numer 17/2024 Archiwum

Obywatel świata, Europy, patriota – czy to się wyklucza?

O tym, czy w Europie jest jeszcze możliwa jedność w różnorodności, i to jeszcze w Chrystusie, mówi o. Thomas Michelet OP, francuski dominikanin, wykładowca Papieskiego Uniwersytetu św. Tomasza z Akwinu.

Maciej Rajfur: W Polsce coraz częściej zadajemy sobie pytanie o relację między tożsamością narodową, a europejskością. Jak Ojciec do tego podchodzi? Gdzie przebiega granica?

O. Thomas Michelet OP: Żyjemy w różnych kręgach, mamy swoją rodzinę, miasto, region, kraj, Europę i świat. Pomiędzy tobą, a światem są różne byty, do których należysz. Odpowiadają na pytania: kim jesteś, skąd jesteś? Współcześnie pojawiło się zagrożenie zniszczenia wszystkiego, co jest pomiędzy całym światem, a twoją osobą. To koncepcja stworzenia człowieka, który znikąd nie pochodzi, nigdzie nie należy. Grozi dużym rozproszeniem szczególnie u młodych ludzi, którzy nie będą potrafili się odnaleźć. Będą należeć do wszystkiego i do niczego. Moim zdaniem poczucie przynależności jest ważne, do kraju, ale też do mniejszego regionu. W Polsce też odczuwacie przecież różnice kulturowe między regionami. Podobnie jest we Francji. Dlatego też Skauci Europy na rękawie munduru noszą naszywki z logiem województwa – małej ojczyzny, jednocześnie należąc do kraju i do Europy.

Czytaj też: Skauci Europy. Ale jakiej Europy?

Czyli można czuć przynależność do kraju i do Europy jednocześnie? Może patriotyzm nie jest dzisiaj potrzebny?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy