Nowy numer 19/2024 Archiwum

Cel pokojowy

Bóg nie zawsze daje proszącemu spokój, ale pokój da na pewno.

Jechałem kiedyś samochodem przez nieznane mi strony na umówione spotkanie. Po drodze zabrałem jakąś kobietę w średnim wieku, która stała na poboczu i machała ręką. – Dokąd pani chce jechać? – zapytałem. – Do pokoju – odpowiedziała. Myślałem, że chodzi jej o dom, tylko tak dziwnie to wyraziła. – Dobrze, to pani mi powie, jak będzie się trzeba zatrzymać – powiedziałem. No i jedziemy. Od słowa do słowa pani zaczęła opowiadać o swojej trudnej sytuacji domowej... Z jej opowieści wyłonił się obraz nędzy i rozpaczy, bardziej chyba moralnej niż materialnej, ale i tej drugiej niczego nie brakowało.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy