Nowy numer 17/2024 Archiwum

Nie chcą czerwonej flagi

Kijów. Nowy zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła greckokatolickiego abp Swiatosław Szewczuk skrytykował decyzję parlamentu, aby w Dzień Zwycięstwa, oficjalne święto państwowe obchodzone 9 maja, były wywieszane nie tylko narodowe flagi żółto-niebieskie, ale także czerwone flagi sowieckie.

„Przy świętowaniu zwycięstwa nad jednym nienawidzącym ludzi reżimem podnosić symbolikę innego, takiego samego – to nieudana decyzja” – ocenił abp Szewczuk. Podobny pogląd wyraża część narodowych elit na Ukrainie.

„Uchwalenie prawa o wywieszaniu 9 maja czerwonych sztandarów to akt oburzający i w normalnym państwie byłoby to niedopuszczalne” – stwierdził wicerektor Ukraińskiego Uniwersytetu Katolickiego we Lwowie, prof. Myrosław Marynowycz.

Wiele samorządów na Zachodniej Ukrainie już zapowiedziało, że zbojkotuje uchwałę Rady Najwyższej i nie będzie wywieszać czerwonych sztandarów. Cała sprawa pokazuje, jak nadal głęboko podzielona jest Ukraina, nie tylko w odniesieniu do bieżących problemów, relacji z Rosją, ale także do przeszłości.

Wschodnia Ukraina wciąż identyfikuje się z sowiecką przeszłością, i to deputowani z Partii Regionów, z której wywodzi się prezydent Wiktor Janukowycz, przeforsowali uchwałę o sposobie uczczenia Dnia Zwycięstwa wywieszaniem czerwonych flag, co rozjuszyło Zachodnią Ukrainę.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy