Nowy numer 13/2024 Archiwum

Jak rozeznać prawdziwość objawienia? Normy watykańskie

Gdy sensację budzą doniesienia o domniemanych objawieniach (ostatnio z Parczewa), warto wrócić do dokumentu Kongregacji Nauki Wiary, zawierającego normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych objawień i przesłań.

W ubiegłym wieku na całym świecie zbadano prawie 400 doniesień o domniemanych objawieniach – mówi teolog dr Elżbieta Wiater i dodaje, że ponad w 70 proc. przypadków nie wydano orzeczenia, a zaledwie w dziewięciu potwierdzono prawdziwość. Dlaczego? Wspomniany dokument Kongregacji Nauki Wiary mówi, że "w przypadkach wątpliwych, które nie stanowią żadnego zagrożenia dla dobra Kościoła, właściwe władze kościelne powstrzymają się od wszelkiej oceny i bezpośredniego działania (może się bowiem wydarzyć, że po pewnym czasie rzekomy fakt nadprzyrodzony pójdzie w zapomnienie)".

Ten sam dokument podaje zestaw kryteriów, które mają służyć ocenie prawdziwości objawień. – Są one pozytywne (tzn. takie, których wypełnienie znajdujemy w przypadku prawdziwego objawienia) oraz negatywne (czyli takie, które negują prawdziwość objawień) – mówi dr Wiater. "Te pozytywne i negatywne kryteria mają charakter orientacyjny, ale nie bezwzględny i powinny być stosowane razem bądź we wzajemnym powiązaniu" - instruuje watykańska dykasteria.

Zacznijmy od kryteriów pozytywnych.

  1. Pierwsze kryterium pozytywne to "pewność moralna lub przynajmniej wielkie prawdopodobieństwo zajścia faktu, nabyta drogą poważnego dochodzenia". Rozeznające sprawę władze kościelne powinny się więc najpierw przekonać, że fakt domniemanego objawienia w ogóle zaistniał. – Zdarza się, że rzekomy wizjoner przyznaje po czasie, że żadnego objawienia nie było. I tak np. pewna kobieta twierdziła, że niejako przy okazji objawień w Gietrzwałdzie objawiał jej się św. Józef. Plątała się w zeznaniach i w końcu przyznała, że żadnego objawienia nie miała. Podobnie było w przypadku rzekomych objawień maryjnych w Oławie – mówi dr Wiater.
  2. Drugie kryterium pozytywne dotyczy okoliczności domniemanego objawienia.
  • Pierwsza kategoria tych okoliczności dotyczy indywidualnych przymiotów wizjonerów. To "zwłaszcza równowaga psychiczna, uczciwość i prawość życia moralnego, szczerość i stała uległość wobec władz kościelnych, zdolność powrotu do normalnego życia wiary etc." - mówi dokument. – Przez to ostatnie rozumie się m.in. brak skłonności do egzaltacji – komentuje  dr Wiater.
  • Druga kategoria tych okoliczności to zgodność przesłania z nauką Kościoła. Chodzi o to, że Bóg w pełni objawił się nam w Jezusie Chrystusie. Nie ma więc mowy, żeby prawdziwe objawienia prywatne zawierały błąd teologiczny lub przekazywały coś nowego, stanowiącego dodatek do depozytu zawartego w Biblii, Tradycji i nauczaniu Kościoła. Mogą one jedynie wydobywać i akcentować jakiś aspekt objawienia, które dokonało się w Chrystusie. – I tak np. w objawieniach Pana Jezusa, przekazanych  św. Faustynie, akcentowana była prawda o Bożym Miłosierdziu – mówi dr Wiater. Zdarzyć się może, że podczas objawienia nie zostanie przekazane żadne przesłanie. Bywało bowiem, że postać, która się objawiła, milczała.
  • Trzecia kategoria dotycząca okoliczności to dobre owoce badanego zjawiska, "na przykład duch modlitwy, nawrócenia, świadectwa miłości bliźniego etc." – mówi watykański dokument.

Kryteria negatywne to:

  1. "Oczywisty błąd dotyczący faktu". Może się zdarzyć, że żadnego objawienia nie było, a wzięto za nie jakieś zjawisko naturalne, np. zwykły zaciek itp.
  2. Błąd doktrynalny w przesłaniu pochodzącym z objawienia. Przy czym – jak zauważa dr Wiater – trzeba rozróżnić dyskwalifikujący błąd w przesłaniu objawiającej się postaci oraz niedyskwalifikujący błąd wizjonera, który błędnie zrozumiał czy źle zapamiętał przesłanie. – Tak było w Gietrzwałdzie. Młodsza wizjonerka błędnie zrelacjonowała przesłanie. Matka Boża w kolejnym objawieniu zwróciła jej uwagę, że nie słuchała uważnie i że starsza z wizjonerek poprawnie przekazała je osobom badającym tę sprawę – relacjonuje dr Wiater.
  3. "Ewidentne dążenie do zysku, ściśle związane z faktem." Dr Wiater komentuje, że może chodzić zarówno o zysk materialny, jak też korzyści osobiste (np. sławę, rozgłos czy zwykłe przyciągnięcie uwagi).
  4. "Poważne czyny niemoralne, popełnione przez osobę lub jej zwolenników w momencie bądź przy okazji wydarzenia." Prawdziwe objawienia mają zwykle (choć nie zawsze) miejsce w kontekście religijnym. Np. podczas modlitwy lub podczas powrotu ze Mszy. Dystans powinny budzić rzekome objawienia przy okazji popełniania czynu niemoralnego.
  5. Ostatnie kryterium negatywne to "choroby psychiczne lub skłonności osoby do psychopatii, które z pewnością wywarły wpływ na domniemany fakt nadprzyrodzony, albo też psychoza, histeria zbiorowa bądź inne tego rodzaju elementy."

W oparciu o powyższe kryteria każdy może próbować rozeznać, czy jakieś domniemane objawienie jest prawdziwe czy nie (choć zapewne mało kto będzie dysponował pełnym dostępem do niezbędnych informacji.) Jednak głównym uprawionym, a czasem wręcz zobowiązanym do zbadania sprawy jest miejscowy biskup. Dokument KNW wspomina przy tym o możliwościach interwencji ze strony miejscowej konferencji biskupów, a także Stolicy Apostolskiej.

Przede wszystkim jednak żaden wierny nie ma obowiązku wierzyć nawet w te objawienia prywatne, które zostały uznane przez Kościół.

Poniżej publikujemy pełny tekst dokumentu (za vatican.va):

Normy postępowania
w rozeznawaniu
domniemanych objawień i przesłań
(dokument Kongregacji Nauki Wiary)

Nota wstępna

Pochodzenie i charakter Norm

Podczas dorocznej Sesji Plenarnej, która odbyła się w listopadzie 1974 r., Ojcowie z tej Kongregacji przeanalizowali problemy związane z domniemanymi objawieniami i przesłaniami, które często się z nimi łączą, i doszli do następujących wniosków:

1. Dziś, bardziej niż w przeszłości, wiadomość o objawieniach i przesłaniach bardzo szybko rozchodzi się wśród wiernych dzięki środkom przekazu (mass media). Prócz tego łatwość przemieszczania się z miejsca na miejsce sprzyja organizowaniu pielgrzymek i zwiększa ich liczbę. Władze kościelne muszą zatem szybko zająć stanowisko w odniesieniu do istoty tego typu spraw.

2. Z drugiej strony, dzisiejsza mentalność oraz wymogi naukowe i wymogi krytycznej oceny powodują, że jest rzeczą trudną, jeśli nie niemal niemożliwą, formułowanie z pożądaną szybkością osądów, jakie w przeszłości wieńczyły dochodzenia w tych sprawach (constat de supernaturalitate, non constat de supernaturalitate) i dawały Ordynariuszom możliwość upoważnienia bądź zakazywania kultu publicznego bądź innych form pobożności wiernych.

Z tych racji, ażeby pobożność wzbudzona u wiernych przez tego typu wydarzenia mogła wyrażać się z poszanowaniem pełnej jedności z Kościołem i przynosić owoce, na których podstawie sam Kościół będzie mógł następnie rozeznać prawdziwą naturę faktów, Ojcowie uznali, że należy zastosować w tej dziedzinie następującą procedurę.

Kiedy władze kościelne zostaną poinformowane o domniemanych objawieniach lub przesłaniach, ich zadaniem jest:

a) po pierwsze, ocenienie faktu według kryteriów pozytywnych i negatywnych (por. poniżej, n. I);

b) następnie, jeśli rezultaty badania będą temu sprzyjały, zezwolenie na pewne publiczne wyrazy kultu bądź pobożności, i stałe czuwanie nad nimi z wielką roztropnością (zgodnie z formułą «pro nunc nihil obstare»);

c) w końcu, w świetle doświadczeń zgromadzonych z upływem czasu, ze szczególnym uwzględnieniem trwałości owoców duchowych, zrodzonych przez nową pobożność, wyrażenie oceny de veritate et supernaturalitate, jeśli przypadek tego wymaga.

I. Kryteria oceny, przynajmniej z pewnym prawdopodobieństwem,
charakteru domniemanych objawień lub przesłań

A) Kryteria pozytywne:

a) Pewność moralna lub przynajmniej wielkie prawdopodobieństwo zajścia faktu, nabyta drogą poważnego dochodzenia.

b) Szczególne okoliczności związane z zaistnieniem i naturą faktu, a więc:

1. indywidualne przymioty osoby lub osób (zwłaszcza równowaga psychiczna, uczciwość i prawość życia moralnego, szczerość i stała uległość wobec władz kościelnych, zdolność powrotu do normalnego życia wiary etc.);

2. w odniesieniu do przesłania – prawdziwe i wolne od błędów nauczanie teologiczne i duchowe;

3. zdrowa pobożność oraz obfite i stałe owoce duchowe (na przykład duch modlitwy, nawrócenia, świadectwa miłości bliźniego etc.).

B) Kryteria negatywne:

a) Oczywisty błąd dotyczący faktu

b) Błędy doktrynalne przypisywane Bogu bądź Najświętszej Maryi Pannie albo jakiemuś świętemu, którzy się ukazują, przy czym należy brać pod uwagę możliwość, że osoba dodała – nawet nieświadomie – do autentycznego przesłania nadprzyrodzonego elementy czysto ludzkie bądź jakiś błąd odnośnie do porządku naturalnego (por. św. Ignacy, Ćwiczenia, n. 336).

c) Ewidentne dążenie do zysku, ściśle związane z faktem.

d) Poważne czyny niemoralne, popełnione przez osobę lub jej zwolenników w momencie bądź przy okazji wydarzenia.

e) Choroby psychiczne lub skłonności osoby do psychopatii, które z pewnością wywarły wpływ na domniemany fakt nadprzyrodzony, albo też psychoza, histeria zbiorowa bądź inne tego rodzaju elementy.

Należy zauważyć, że te pozytywne i negatywne kryteria mają charakter orientacyjny, ale nie bezwzględny i powinny być stosowane razem bądź we wzajemnym powiązaniu.

II. interwencja właściwych władz kościelnych

1. Jeśli przy okazji domniemanego faktu nadprzyrodzonego w sposób niemal spontaniczny rodzi się wśród wiernych kult bądź jakaś forma pobożności, stosowne władze kościelne mają poważny obowiązek pilnie zasięgnąć informacji i przeprowadzić staranne dochodzenie.

2. Właściwe władze kościelne mogą interweniować na podstawie uzasadnionej prośby wiernych (pozostających w jedności z duszpasterzami i nie kierujących się duchem sekciarskim), aby zatwierdzić i szerzyć pewne formy kultu i pobożności, jeśli po zbadaniu sprawy w świetle powyższych kryteriów nie istnieją żadne przeciwwskazania. Należy jednak uważać, aby wierni nie uznali tego sposobu postępowania za potwierdzenie nadprzyrodzonego charakteru faktu ze strony Kościoła (por. Nota wstępna, c).

3. Ze względu na swą misję doktrynalną i duszpasterską właściwa władza może działać motu proprio; a wręcz musi podjąć takie działania w poważnych sytuacjach, na przykład po to, by skorygować nadużycia dotyczące sprawowania kultu i pobożności bądź im zapobiec, by napiętnować błędne nauczanie, by uniknąć ryzyka związanego z fałszywym bądź niestosownym mistycyzmem etc.

4. W przypadkach wątpliwych, które nie stanowią żadnego zagrożenia dla dobra Kościoła, właściwe władze kościelne powstrzymają się od wszelkiej oceny i bezpośredniego działania (może się bowiem wydarzyć, że po pewnym czasie rzekomy fakt nadprzyrodzony pójdzie w zapomnienie); nie zaniechają jednak z czujności, by móc interweniować, w razie konieczności, szybko i roztropnie.

III. Władze, do których kompetencji należy interweniowanie

1. Obowiązek czuwania i interweniowania spoczywa przede wszystkim na Ordynariuszu miejsca.

2. Regionalna bądź krajowa Konferencja Episkopatu może interweniować:

a) jeśli Ordynariusz miejsca, po spełnieniu swoich obowiązków, zwróci się do niej, by rozeznać fakt z większą pewnością;

b) jeśli fakt ma już zasięg krajowy bądź regionalny, zawsze jednak za uprzednią zgodą Ordynariusza miejsca.

3. Stolica Apostolska może interweniować zarówno na prośbę samego Ordynariusza, jak i określonej grupy wiernych, jak też bezpośrednio z uwagi na powszechną jurysdykcję Papieża (por. poniżej, n. IV).

IV Interwencja Kongregacji Nauki Wiary

1. a) O interwencję Kongregacji Nauki Wiary może prosić czy to Ordynariusz, po spełnieniu swoich obowiązków, czy też określona grupa wiernych. W tym drugim przypadku należy upewnić się czy prośba o interwencję Kongregacji nie była podyktowana podejrzanymi racjami (jak na przykład chęć zmuszenia Ordynariusza do zmodyfikowania swych uprawnionych decyzji czy też do uznania jakiejś grupy sekciarskiej etc.).

b) Obowiązkiem Kongregacji jest interweniowanie motu proprio w najpoważniejszych przypadkach, zwłaszcza kiedy fakt dotyczy znaczącej części Kościoła, zawsze po skonsultowaniu się z Ordynariuszem miejsca, a jeśli sytuacja tego wymaga również z Konferencją Episkopatu.

2. Obowiązkiem Kongregacji jest osądzenie i zaaprobowanie sposobu postępowania Ordynariusza lub, jeśli uzna to za możliwe i stosowne, ponowne przebadanie faktu, odrębne od dochodzenia przeprowadzonego przez Ordynariusza, którego może dokonać sama Kongregacja lub specjalna komisja.

Niniejsze Normy, omówione podczas Sesji Plenarnej Kongregacji, zostały zatwierdzone przez szczęśliwie panującego (f. r.) Papieża Pawła VI 24 lutego 1978 r.

Rzym, siedziba Kongregacji Nauki Wiary, 25 lutego 1978 r.

Kard. Franjo Šeper
Prefekt

Jérôme Hamer, OP
Sekretarz

« 1 »
TAGI:

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama