Znaki Bonowicza

Wojciech Bonowicz, Polskie znaki, Biuro Literackie, Wrocław 2010 ss. 36

Poeta stara się porozumieć za pomocą znaków, czyli wierszy, które daje czytelnikom. Zmusza ich tym samym, żeby go zauważyli, a może żeby zauważyli samych siebie. Czytając Polskie znaki Wojciecha Bonowicza, odkrywamy, że wydawałoby się uniwersalne znaki, wśród których żyjemy stale, można odczytywać inaczej.

A my sami, „zaznaczeni” wśród nich, też nieustannie możemy odkrywać innych siebie. Granice poznania można rozszerzać przez pytania, które stawia poeta – ktoś, kto „nie może/ zamknąć oczu./ Wewnątrz ma drugie oczy, ale czy one wystarczą”. Z tego patrzenia bierze się widok na drogę, która biegnie przez nas, gdzieś w górę, a „nasze żyły powoli/ uczą się przetaczać/ jej ciężki kurz”. Lektura tych pisanych ściszonym tonem, a jednocześnie w uniesieniu, wierszy to podróż w głąb siebie, ale i w przywołaną przez poetę „górę poza słowa”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Poleca - Barbara Gruszka-Zych