73 minuty w Stambule

Najnowszy krążek Savalla jest próbą wniknięcia w ducha przeludnionego, pulsującego muzyką miasta wysokich meczetów. Wschód od Zachodu dzieli niewielka cieśnina.

Poleca - Marcin Jakimowicz

|

25.01.2010 11:11 GN 03/2010

dodane 25.01.2010 11:11

Turecka stolica przeżywa medialny renesans. Andrzej Stasiuk, zapuszczający się dotąd w deltę Dunaju czy w dzikie, nieokiełznane Bałkany, już w drugiej swej książce gna do stolicy Turcji. Literacki przewodnik Orhana Pamuka znika ze sklepowych półek. Najnowszy krążek Savalla jest próbą wniknięcia w ducha tego przeludnionego, pulsującego muzyką rozpędzonego miasta wysokich meczetów.

To starannie opracowane wydawnictwo podobne do znakomitego albumu „Jerusalem”, który był muzyczną próbą opisania rozpalonego słońcem Miasta Pokoju. Jordi Savall to okrzyknięty muzycznym geniuszem kompozytor z Katalonii, interpretator muzyki renesansu i baroku, współtwórca i dyrygent słynnego zespołu Hesperion XXI. Od lat odkurza zapomniane muzyczne manuskrypty.

Tym razem wziął na warsztat siedemnastowieczną muzykę turecką, sefardyjską i ormiańską. Jak zwykle u Savalla Zachód spotyka się ze Wschodem, Europa z Azją, islam z chrześcijaństwem. Źródłem muzycznych poszukiwań Katalończyka jest „Księga nauki o muzyce” Dymitra Kantemira (1673–1723) – mołdawskiego hospodara, humanisty i naukowca, kompozytora i teoretyka muzyki.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Poleca - Marcin Jakimowicz

Zapisane na później

Pobieranie listy