Ona – gwiazda Hollywood otoczona sztabem specjalistów od public relations i tłumem paparazzich.
On – właściciel małej księgarni, mieszkający z głupawym sublokatorem w zachodnim Londynie. Czy oklepaną baśń o kopciuszku można przerobić na najlepszą komedię romantyczną wszech czasów? Można, pod warunkiem, że w rolę kopciuszka wcieli się zabawny Hugh Grant, a księcia zagra subtelna Julia Roberts.
Historia miłości, która przekracza społeczne bariery, została opowiedziana bezpretensjonalnie i z wyjątkowym poczuciem humoru. To nic, że w życiu zwykłych śmiertelników podobne przypadki się nie zdarzają. Ważne, że po obejrzeniu filmu mężowie będą wpatrywać się w swoje połowice jak w hollywoodzkie plakaty, a żony pomyślą sobie: „Ja to mam szczęście!”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.